środa, 14 sierpnia 2013

Dzień 6: Ulubione filmy

Dorian Gray


Świetna adaptacja jeszcze lepszej książki autorstwa Oskara Wilde'a. Po prostu trzeba obejrzeć i przeczytać, najlepiej w dużym odstępie czasowym, aby nie czuć się rozczarowanym ilością różnic między nimi. Niemniej, polecam gorąco.

O dziewczynie skaczącej przez czas
(Toki wo Kakeru Shoujo)
Podróże kształcą, zwłaszcza gdy są to podróże w czasie. Naprawdę piękne i wzruszające anime, którym polecam nie tylko fanom tego gatunku. Można ewentualnie ponarzekać na kreskę, ale to jedna z nielicznych wad.

Czasem słońce, czasem deszcz
(Kabhi Khushi Kabhie Gham)


Od tego filmu zaczęła się moja przygoda z Bollywood. Gdyby nie on, pewnie nie znałabym prawie całej filmografii Shahrukh Khana i nie wiedziałabym, kim jest przepiękny Shahid Kapoor.

Requiem dla snu
(Requiem for a Dream)


Zamiast tych wszystkich pogadanek o szkodliwości narkotyków, powinni puszczać to dzieciakom na lekcji. Wywarł na mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Oszukać przeznaczenie
(Final Destination)



Cudowna seria o tym, w jakich okolicznościach moglibyśmy umierać każdego dnia. W sam raz dla osoby, której motto brzmi: Kiedyś i tak wszyscy umrzemy. Moimi faworytami są dwójka i trójka.

Autostrada
(Highway)


Czyli dwóch moich ulubieńców: Jared Leto i Jake Gyllenhaal w jednej z nielicznych amerykańskich komedii, którą da się oglądać, a nawet ogląda się całkiem przyjemnie bez zażenowania.

Szklana pułapka
(Die Hard)

Czyli Bruce Willis w akcji. Zakończenie do przewidzenia, ale ogląda się łatwo, miło i przyjemnie.

Ogłoszenia parafialne:
Możecie lajkować mojego fanpejdża na fejsbuku i/lub obserwować mojego bloga przez bloglovin. Linki na dole strony. :)

175 komentarzy:

  1. Hahahah, dodałam dziś właśnie ten sam dzień :D Uwielbiam Requiem, nie wiem jak mogłam zapomnieć o tym filmie, jest cudowny. Ten film powinien być obowiązkowy dla każdego dzieciaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już lecę do Ciebie czytać. ;)
      Zgadzam się z tym, jest dużo lepszy niż jakiekolwiek pogadanki.

      Usuń
    2. Jest po prostu fantastyczny. Ja też nie lubię zbierać grzybów. Ale obiecałam, ostatni raz na grzybach byłam... 5 lat temu? :D

      Usuń
    3. A ja nie pamiętam, kiedy ostatnio na grzybach byłam, ale to musiało być dawno. Mama już dawno zrezygnowała z ciągania mnie na takie wyprawy. ;)

      Usuń
    4. Moja po moich histeriach typu "Kiedy wracamy do domu" i "Ale mi się nudzi" dała mi parę lat spokoju. Hahaha :D

      Usuń
    5. I co, tym razem tak nie zrzędziłaś? :D

      Usuń
    6. O dziwo nie! Może dlatego, że sama znalazłam dużo grzybów, a je po prostu lubię. Ale to ogólnie nie dla mnie, jeszcze z raz i znów mi da kilka lat spokoju xD

      Usuń
    7. A ja się kompletnie nie znam, jeszcze bym nazbierała muchomorów i ojca zatruła - bo tylko on jada grzyby. Moja mama lubi zbierać, ale nie lubi ich jeść. :D

      Usuń
    8. Hahaha, ja nie lubię zbierać, lubię jeść :D I trochę tam się znam ;) W sumie lepiej, że nie chodzisz, smutno byłoby podać własnemu tacie truciznę, nie?

      Usuń
    9. Czasami miałabym ochotę, ale nie chciałabym mieć go na sumieniu. :P

      Usuń
    10. Szczera z Ciebie dziewczyna. Hahahaha!

      Usuń
    11. Czasami mi się zdarza. :P

      Usuń
  2. Oglądałam prawie wszystkie. Muszę się tylko zebrać do "Requiem dla snu", którego nie mam pojęcia dlaczego jeszcze nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No muszę się zebrać. :)

      Usuń
    2. Chociaż to ciężki temat, nie lubię oglądać takich filmów latem.

      Usuń
    3. Dla mnie to bez różnicy, lato czy jesień. Uwielbiam dobre filmy.

      Usuń
    4. Ja nie oglądam ich zbyt dużo, ale latem raczej preferuję komedie. Nie wiem, tak już mam.

      Usuń
    5. Nie przepadam za komediami. Chyba, że to romanse. Ale na nie ostatnio jakoś nie mam ochoty.

      Usuń
    6. W sumie mój dobór filmów jest raczej przypadkowy. Najczęściej oglądam z przyjaciółmi i w dobrym towarzystwie jakoś wszystko wygląda lepiej. :) Za to mnie komedie romantyczne raczej dołują niż bawią.

      Usuń
    7. Ja lubię patrzeć na zakochanych ludzi, więc romanse uwielbiam :) I horrory. Od paru dni zabieram się za "Obecność", mieliśmy oglądać w poniedziałek, ale nam internetu brakło :(

      Usuń
    8. Nie przepadam za horrorami. Właściwie nie mam nawet ulubionego gatunku filmów.

      Usuń
    9. Ja lubię, ale tylko te paranormalne. Potwory nie są straszne.
      Co do ulubionego gatunku filmu... ja lubię dramaty. I romanse.

      Usuń
    10. Też nie przepadam za potworami... Dla mnie są w większości śmieszne.

      Usuń
    11. Dla mnie też, o to właśnie chodzi.
      Zebrałam się do tej "Obecności" ostatnio i... zawiodłam się. Miało być strasznie, a wyszło jak zwykle. Dobry film, ale nie było zagryzania warg ze strachu czy jakichkolwiek dreszczy. Chyba za dużo oczekiwałam.

      Usuń
    12. Dlatego ja staram nie nastawiać się "O, to na pewno będzie dobry film", tylko oglądam tak po prostu. Nie lubię się zawodzić.

      Usuń
    13. Ja też nie, ale czasem to robię.

      Usuń
  3. Zdecydowanie muszę w końcu obejrzeć "Requiem dla snu", ale "Dorianem Greyem" też nie pogardzę, choć chyba najpierw sięgnę po książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Twoim miejscu obejrzałabym najpierw film, bo po książce możesz oczekiwać od niego czegoś zupełnie innego, ale jak wolisz. ;)

      Usuń
    2. Skoro tak radzisz, to może rzeczywiście obejrzę najpierw film, chociaż w zwyczaju mam inaczej ;D

      Usuń
    3. Też zwykle robię odwrotnie i się opłaca. Ale w tym przypadku jest inaczej. :)

      Usuń
    4. W takim razie zaufam Twojej opinii w tej kwestii i mam nadzieję, że nie pożałuję :D

      Usuń
    5. Napisz mi później swoje wrażenia. ;)

      Usuń
    6. Jeśli nie zapomnę, to napiszę na pewno :)

      Usuń
    7. Postaram się Ci przypomnieć. :)

      Usuń
  4. Bollywood! Tym "Czasem słońce, czasem deszcz" torturowała nas siostra na religii (nie wiem, co to ma wspólnego z wiarą chrześcijańską). To było moje pierwsze i ostatnie zetknięcie się z filmami tego typu... przeraża mnie ten skrzeczący głos tych śpiewających bab. Nie, nie, nie! Ale bardzo lubię "Oszukać przeznaczenie" :) I ostatnio nawet takie "Oszukać przeznaczenie" miałam po części na żywo, bo przed nami jechał tir, który był w połowie złamany, co od razu skojarzyło mi się z tym karambolem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bollywood to specyficzny rodzaj kina, więc doskonale rozumiem, że nie każdemu pasuje. ;) I zgadzam się z tym, że te kobiety skrzeczą i w dodatku mają strasznie podobne barwy głosu. Ja z religii pamiętam tylko "Kto nigdy nie żył" i to akurat mi się podobało.
      Teraz musisz na siebie uważać. :D

      Usuń
    2. Podobne? Takie same ;D
      Też oglądaliśmy ten film. Fantastyczny. Bardzo podobał mi się ten pogrzeb (o ile pogrzeb może się podobać).
      Już się boję ;D

      Usuń
    3. Nie, tylko podobne. Po obejrzeniu stu filmów tego gatunku zaczynasz je nawet trochę rozróżniać. :D
      A mi... Cóż, to było dawno. Mało co pamiętam z tego filmu.
      Wierzysz, że możesz oszukać przeznaczenie? ;P

      Usuń
    4. Bo może to jest tak samo jak z wyglądem? Podobno jeśli wychowujesz się z jedną rasą, to dostrzegasz różnice wyglądu tylko tej jednej rasy... i dlatego murzyni i żółtki wydają nam się być identyczni ;D
      Nie jestem dobrym kłamcą ;D

      Usuń
    5. A dla nich to my jesteśmy identyczni. :D
      Więc gdybyś nagle przestała się pojawiać, będę wiedziała, że dopadło Cię przeznaczenie. :P

      Usuń
    6. Możliwe... chociaż ludzie biali są najbardziej kolorowi ;D
      Albo nie ma Internetu ;D

      Usuń
    7. No nie wiem, trzeba by jakiegoś żółtka o zdanie zapytać. ;)
      To też jest tragedia. :P

      Usuń
    8. A znasz jakiegoś?
      Największa!

      Usuń
    9. Najwyżej takiego żółtka od jajka. :P

      Usuń
    10. Ten to niewiele powie...

      Usuń
    11. Ale całkiem niezły w smaku.

      Usuń
    12. Żaden problem ugotować. :P

      Usuń
    13. Dla mnie problem - chcę na miękko, wychodzi na twardo - chcę na twardo, wychodzi na miękko ;D

      Usuń
  5. No, kłódeczki wymiatają! ;P

    Z Twoich filmów, kojarzę jedynie Doriana, film naprawdę dobry, ale nie mogę o nim powiedzieć - ulubiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się w nim po prostu zakochałam... Postać Doriana jest świetna, i w książce, i w filmie.

      Usuń
    2. Wiesz co, sam most ma, bo nazwa pochodzi od tego, że kiedyś jako opłatę za przejście pobierało się 1 grosz (żulom, bezrobotnym i skąpcom precz!), kłódeczki natomiast są odkąd pamiętam, zakładają je nowożeńcy. Wiesz, graweruję swoje imiona, datę ślubu, a czasami jakiś krótszy tekst, mnie najbardziej zachwyca serce, ale piękne jest to jak są różne i jak z różnych lat! Nie przyglądałam im się za bardzo, ale znalazłam i z 2013 i z 1975, ale pewnie były i starsze.

      Trzeba przyznać, że aktor odwalił kawał dobrej roboty, zupełnie inny poziom niż książę Kaspian w Narnii, książki niestety nie miałam okazji przeczytać :c.

      Usuń
    3. Narni akurat nie oglądałam, bo książka nie bardzo mi się spodobała. Może jeszcze kiedyś trafisz na tę książkę. :)

      Usuń
    4. Z tego wszystkiego oglądałam jedynie Requiem dla snu, który tak swoją drogą jest dla mnie niesamowicie dennym i przereklamowanym filmem, bez jakiejkolwiek logiki. Jedyne co mi się w nim podoba, to muzyka, nic więcej.

      Usuń
    5. Oj na pewno warto, tym bardziej jak pisałam w poście ja idąc natknęłam się na młodego gościa próbującego na moście wyczyniać nowe sztuczki na rowerze, to było warte zobaczenia! Choć obawiam się, że wpadłam kamerze jego kumpla niechcący w kadr. Oj, nieważne. Wyczekujcie filmiku na yt xD.

      Usuń
    6. Muzyka faktycznie była dobra. Szkoda, że film nie przypadł Ci do gustu.

      Usuń
    7. Oj, nie mam pojęcia czemu dodałam komentarz w odpowiedzi a nie normalnie, pomyłka :D

      Usuń
    8. @Mona: W takim razie czekamy na filmik. ;)

      Usuń
    9. @Strzyga: Nie szkodzi. Ale następny napisz już normalnie, ok? ;)

      Usuń
    10. No, pudelek już szalał od plotek kim jest tajemnicza piękność xDD.

      Usuń
    11. Nie odwiedzam tego serwisu, więc o niczym nie wiem... :P Głupia ja.

      Usuń
    12. Oj, no widzisz, widzisz, nie jesteś w elicie! Choć w sumie ja też ;P. Stwórzmy podróbkę - spanielek, york czy buldożek?

      Usuń
    13. Oj też nad tym myślałam, ale stwierdziłam, żeby jakoś z klasą to brzmiało :DD. Ale w sumie racja 0 bądźmy oryginalne. Uwaga! Zakładamy nową stronkę kundelek.org (jakoś nie wiem czemu, ale zawsze mnie to śmieszyło - ORG! ORG! ORG!). Pozdrawia dumna administratorka kundelka!

      Usuń
    14. Kundelki są najlepsze, wiem, bo sama jestem właścicielką jednego z nich. :D
      Okej. Powiedz mi tylko, o czym będziemy tam pisały? ;)

      Usuń
    15. Też mam jednego (biała plama na zdjęciu).
      aaaa... to tam trzeba pisać? No nie wiem, ale nie martw się na pewno znajdzie się jakiś gorący temacik ;). Na początek możemy jak wszyscy napisać o Royal Baby, jakież to teraz modne, a potem o ślubie jakiegoś celebryty, bądź ciąży kolejnej aktorki, potem jakiś romansik... A jak nie to się wymyśli. Co tam, wywołamy skandal!

      Usuń
    16. W sumie nie musimy pisać za dużo... Wstawi się jakąś fotkę celebrytki, podpisze: "Co ona na siebie włożyła?!" i już będzie temat. :P Masz rację, trochę naszej radosnej fantazji też nie zaszkodzi.

      Usuń
    17. No przecież ^^. No, pokażmy jak bogatą mamy wyobraźnię.

      Usuń
    18. Bardzo lubię wymyślać historie. :D

      Usuń
    19. Oj, uwierz mi wróżę przyszłość tej stronce ^.~.

      Usuń
    20. Oj tak, a jak już będzie wystarczająco popularna, będziemy zarabiały na reklamach. :D Zostaniemy milionerkami.

      Usuń
    21. No, przecież. Będziemy miały własną linię zupek w proszku - symbol luksusu, a jako modelkę zatrudnimy Anję Rubik ;).

      Usuń
    22. A kto to jest? :P Modelka do zupek w proszku?

      Usuń
    23. No chyba taaaak... Wprowadzili nową specjalizację. Teraz jest min. modelka wybiegowa, fotomodelka i zupciodelka (na wydziale od proszkowanych) ;P.

      Usuń
    24. Nie wiedziałam o tym. Kurczę, muszę się podszkolić w tej dziedzinie, bo inaczej nasz plan nie wypali.

      Usuń
    25. Koniecznie! Boże, przecież ja już sobie zamówiłam bunkier u Rosjan przed 21 grudnia! Wiesz ile to kosztuje?!
      Ps. Dzisiaj będę pisała posta, ale jeśli możesz, to kontynuujmy naszą rozmową na
      nie-lubie-bezy.blogspot.com

      Usuń
    26. Nie mam pojęcia, ja tam mam już zarezerwowane miejsce na spędzanie końca świata, ale nie powiem Ci gdzie, bo to ściśle tajne.

      Usuń
    27. Dokładnie. Choć w moim przypadku, tak jak u Ulo, przy większości chowam głowę w rękach :|.

      Usuń
  6. Znam tylko "Requiem dla snu", ale niekoniecznie mi się podobał... wszyscy go tak chwalili, zachwalali, ogłosili najlepszym filmem ever, że podniosłam poprzeczkę chyba trochę za wysoko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja staram się nie oczekiwać zbyt wiele, żeby się nie rozczarować. A Requiem obejrzałam głównie dlatego, że grał w nim Jared Leto, a wtedy miałam na niego fazę...

      Usuń
    2. Ja niby zawsze sobie mówię, że nie będę się nastawiała, ale nigdy nie wychodzi. ;)

      Aaa, wiadomo, o co chodzi :)

      Usuń
    3. Mój dobór filmów jest raczej przypadkowy. ;)
      Autostradę też obejrzałam ze względu na niego. :)

      Usuń
    4. Parę lat wstecz oglądałam wszystkie filmy z Judem Law, bo tak go uwielbiam :)

      Usuń
    5. Czyli mnie rozumiesz. :)

      Usuń
    6. Doskonale :). I jeszcze każdy film był ulubionym... piękne czasy :)

      Usuń
    7. Teraz to filmów nie oglądam :)

      Usuń
    8. Wcale a wcale czy chwilowo? :)

      Usuń
    9. Wcale a wcale. Nie mam na to czasu ani ochoty jakoś ;)

      Usuń
    10. Nawet z nudów. Jak się nudzę, to wolę sobie pójść/ pojechać gdzieś albo poczytać ;d

      Usuń
    11. Rozumiem. :) Ja filmy oglądam głównie z przyjaciółmi.

      Usuń
  7. Ja znam Doriana, podobał mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się w nim zakochałam. :D

      Usuń
    2. ponoć jest książka. Chętnie bym poznała papierową wersję :)

      Usuń
    3. Koniecznie! Jest epicka, chociaż znacznie różni się od filmu.

      Usuń
  8. Z tych wszystkich oglądałam tylko czasem słonce czasem deszcz i podobają mi się te filmy z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Filmy z Jaredem, oj oj <3
    "Czasem słońce, czasem deszcz" widziałam dosyć dawno i bardzo mi się podobał, te stroje i ta muzyka. Natomiast Oszukać przeznaczenie widziałam po raz pierwszy całkiem niedawno i jest moc! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jared dobry na wszystko. :D
      Bollywood jest pod tym względem fajne. U nich chyba słowo "kicz" ma pozytywny wydźwięk. :P

      Usuń
  10. "Requiem dla snu" to mistrzostwo. Ładnie ryje głowę.
    A Highway chyba obejrzę dziś wieczorem, zachęca mnie ten Jared no :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, mi zryło bardzo.
      Jared dobry na wszystko. ;)

      Usuń
  11. Oszukać przeznaczenie oglądałam cz. 2 :) całkiem niezłe :) Bollywood uwielbiam :D a to anime jest na mojej liście anime do obejrzenia tylko jakoś nie mogę się za to zabrać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwójka to chyba moja ulubiona część tej serii. :)
      Wreszcie ktoś, kto podziela moją miłość do Bollywood! <3
      To się zabierz i już. :D

      Usuń
    2. ej o Bollywood już rozmawiałyśmy ;D zapomniałaś :P:P ale wybaczam :P

      Usuń
    3. Ano faktycznie, taka sytuacja mogła mieć miejsce. Brzydka ja! Chyba muszę zacząć brać tabletki na pamięć, tak jak moja babcia. :D

      Usuń
    4. oj bez przesady, człowiek nie jest w stanie wszystko zapamiętać, zwłaszcza takie szczegóły ;D hehe

      Usuń
  12. Moja mama nie potrafi oderwać się od "Czasem słońce, czasem deszcze" i potrafi oglądać to dzień w dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Doriana oglądałam. Pamiętam, że był to dosyc poryty film :D Oszukać przeznaczenie - podobał mi sie dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest jeszcze bardziej poryta i za to ją kocham. ;)

      Usuń
    2. No to może sięgnę... ;)

      Usuń
    3. Sięgnij, póki jeszcze są wakacje. ;)

      Usuń
  14. Widziałam tylko oszukać przeznaczenie... reszty niestety nie znam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba naprawdę wiele tracę, nie oglądając filmów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wcale nie tak dużo. :) Co prawda są perełki, ale większość jest po prostu nastawiona na zysk.

      Usuń
    2. Czasami oglądam sobie jakiś film w telewizji, na który czekałam, ale generalnie pozostaję przy anime, choć niedawno widziałam kilka kinówek.

      Usuń
    3. Też lubię animce, a filmy oglądam głównie z przyjaciółmi. Tylko od czasu do czasu uprę się na coś i obejrzę sama.

      Usuń
    4. Teraz oczywiście zadam pytanie number one, najważniejsze i w ogóle - masz może MAL-a? ^^ Ordnund must sein, a ja mam niestety regulamin i tabeleczki zamiast mózgu. Z przyjaciółmi to nie mogę niestety oglądać filmów, bo choć ich już nawet mam, to mają oni na siebie alergię.

      Usuń
    5. Oczywiście, posiadam konto na tym zacnym portalu. Wysłałam Ci właśnie zaproszenie. :)
      O, interesujące.

      Usuń
    6. Gdybym tylko wiedziała, jak je odebrać... Powinien być mem ,,informatyczka mysza".

      Usuń
    7. Ha, udało mi się. Jestem z siebie dumna.

      Usuń
    8. To zrób jeszcze to samo na lubimyczytać. :)

      Usuń
    9. A tam to po prostu dawno nie wchodziłam. Już pędzę ^^ Teraz będę stalkerem i dogłębnie przejrzę Twój profil. Wiesz, muszę upewnić się, czy nie ma tam żadnych spisków.
      + 100 wścibstwo

      Usuń
    10. Spisków nie znaleziono. Jest dobrze.

      Usuń
    11. Nie ma niczego ciekawego w moim profilu, przykro mi. :D

      Usuń
    12. Ciekawe rzeczy są wszędzie. Na przykład to, że stosunkowo nisko oceniłaś Solaris. Widzisz, będę się teraz czepiać szczegółów.

      Usuń
    13. Ale że Solaris Lema? Dziwne, bo bardzo ją lubię. :D

      Usuń
  16. Znam dwa tytuły... To smutne. Istna rzeczywistość. Nie mam tv - i to chyba mówi wszystko xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka też nie ma tv, ale za to ma kolekcję filmów na dvd chyba większą niż w wypożyczalni. :D

      Usuń
    2. Ja nawet jednej płyty nie mam xD Prędzej coś ściągnę z neta, obejrzę i skasuję :D

      Usuń
    3. Mi nawet ściągać się nie chce, wszystko oglądam online. Ściągnęłam sobie tylko parę filmów, które trzymam na wypadek braku internetu. ;)

      Usuń
    4. No mi też się nie chce, ale jak przyjaciółka przyjeżdża i chce film to trzeba xD
      Na brak neta to ja mam już teraz mangi. I trochę anime na dysku.

      Usuń
  17. Hmmm tego anime nei widzialam ;) Chyba zerkne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam cykl oszukać przeznaczenie xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Requiem dla snu oglądałam, bardzo mnie poruszył. Niesamowity film ukazujący smutną rzeczywistość. Również polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie tylko ja mam takie odczucia. Gdzieś tu ktoś napisał mi, że to wyjątkowo denny film...

      Usuń
  20. Oglądałam Doriana i Requiem. Były okej, ale jednak nie zachwyciły mnie tak bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Ja po prostu zakochałam się w Dorianie. :)

      Usuń
  21. oszukać przeznaczenie i szklana pułapka jak dla mnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą być i dwie. :D

      Usuń
    2. czekam na kolejny post! trzeba Cię jakoś zmobilizować :) bo ja już częściej zaglądam na bloga a co! :):)

      Usuń
    3. Przecież dopiero co pisałam. Nie bądź taka niecierpliwa. :D

      Usuń
    4. właśnie problem w tym,że ja do tych cierpliwych nie należę :(

      Usuń
  22. Oglądałam Requiem. Obejrzyj film Sierota, to też odbilo się na mojej psychice ..

    OdpowiedzUsuń
  23. Większości tych filmów niestety nie kojarzę albo nie oglądałam. Za to "Oszukać przeznaczenie" też bardzo lubię. O "Dorian Gray" słyszałam, ale jakoś nie miałam okazji go obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doriana obejrzałam z przyjaciółkami, a później ściągnęłam sobie audiobooka książki. Przesłuchałam go po roku i wtedy jeszcze raz obejrzałam film. :)

      Usuń
  24. Jedynie widziałam Oszukać przeznaczenie i coś mi świta Czasem słońce ,czasem deszcz. Reqiuem dla snu chętnie bym obejrzała.

    W końcu trafiłam do Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj, polecam. ;)
      Było tak trudno mnie znaleźć? :D

      Usuń
  25. Tytuły kojarzę, oglądałam całą serię Oszukać Przeznaczenie, Szklanej pułapki tylko trochę, a płytę DVD z Czasem Słońce, Czasem Deszcz miałam tylko w rękach.. Interesujący pomysł na post :))

    Na moim blogu oczekuje już na opinię nowy post (pt.SPLIN). Jedno pytanie - masz jakieś życzenia odnośnie postów - powiedz mi czy chciałabyś coś przeczytać konkretnego np. o mnie? Odpowiedz u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szklana pułapka jest jednym z tych filmów, które znam już na pamięć, a mogę nadal oglądać ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Oglądałam kiedyś Requiem dla snu i zdecydowanie jestem za tym by puszczali to w szkole. Filmu bardziej dającego do myślenia o działaniu narkotyków nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń