Dziwna jestem, cieszę się, że po dwóch tygodniach wolnego wróciłam do pracy. Brakowało mi plotek ze świata pieniędzy i pierwsze, czego się dowiedziałam to to, że Piękny też właśnie wrócił z dwutygodniowego urlopu. Nie uszło to uwadze moich koleżanek, które oczywiście śmiały się, że to nie przypadek...
Tymczasem prezentuję wam kilka zdjęć z wyjazdu nad jezioro na początku lipca.
Ta mucha wygląda mi na zdziwioną... |
Bonus: telefon w kisielu. Bo przecież najpierw trzeba cyknąć fotkę, a dopiero później wziąć się za ratowanie. |
Z tym telefonem to faktycznie się poświęciłaś :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nic mu się nie stało. :)
UsuńTo naprawdę miałaś szczęscie ;)
UsuńTeż tak sądzę. :)
UsuńPomarzyć mogę o 2 tygodniowym urlopie, ja mam tylko weekend ;)
OdpowiedzUsuńLepsze to niż nic. :)
UsuńNo niby tak ;)
UsuńOj tak. :)
UsuńNaciesze się weekendem :)
UsuńCieszmy się z małych rzeczy. :D
UsuńI koniec lenistwa! ;P Piękne zdjęcia! Bardzo podoba mi się druga wersja z tym niebieskim (?) owadem, to z liśćmi pod muchą, woda nad łabędziem i łabędź ;D
OdpowiedzUsuńMam zdolne przyjaciółki, które robią świetne zdjęcia! :D
UsuńA to nie Ty? O ;D
UsuńNiestety nie ja. :(
UsuńA które Ty robiłaś? :)
UsuńŻadne. :)
UsuńAha ;D
UsuńRozczarowana? :P
UsuńZdziwiona ;D
UsuńNie umiem robić ładnych zdjęć. :D
UsuńZdecydowanie ta mucha jest zdziwiona xD
OdpowiedzUsuńNie spodziewała się, że zostanie modelką. :D
UsuńNo, modelka piękna xD Dziwie się, że nie odleciała...
UsuńJa też. :D
UsuńWysłałam Ci zaproszenie na MAL-u xD
UsuńArigato. :D
UsuńDobrze, że cieszysz się z powrotu, teraz przynajmniej masz dużo zapału i energii do pracy! Zdjęcia świetne, urzekła mnie zwłaszcza mucha :P
OdpowiedzUsuńZ tym zapałem to bym nie przesadzała. :P
UsuńLudzie to jednak nie mają chyba własnego życia :P
OdpowiedzUsuńŻadna tajemnica. ;)
UsuńWkurzająca ta tajemnica, jak mnie to wkurza to po prostu... :P jak był okres matur, to chryste nie przeszłam ulicą, żeby ktoś mnie znajomy nie wypytał co i jak a ja w tamtym momencie obrałam taktykę NIE MYŚLEĆ ;p
UsuńO, to jest bardzo dobra taktyka! Chyba stosuję ją od dawna i to zupełnie nieświadomie. :D
UsuńNajlepsza z możliwych dostępnych na rynku światowym XD
UsuńNa to wygląda. ;) Ale zachowajmy to w tajemnicy.
UsuńOczywiście, oczywiście, bo jeszcze taką mega reklamę ktoś machnie że dla nas nic się z tego nie zostanie ;D
UsuńOj tak, im mniej osób wie, tym lepiej dla nas. :)
UsuńNo to właśnie mówię ;)
UsuńI dobrze. :)
UsuńTeż się zawsze cieszę na powroty do tej "szarej codzienności", ile można odpoczywać ;)
OdpowiedzUsuńZdziwiona mucha rządzi ;D
No właśnie, co za dużo, to niezdrowo. ;)
UsuńMoże gdybym miała możliwość latać na urlop na Majorkę... No ale nie mam ;D
UsuńTak się składa, że ja też nie mam tak dobrze...
UsuńJak jakieś... 90% społeczeństwa. Musimy zadowolić się czymś bardziej przyziemnym.
UsuńDobrze, że w ogóle mamy czasem wolne. :)
UsuńDobrze, że niektórzy chociaż cieszą się z powrotów ;) Biedny telefon. xd
OdpowiedzUsuńNa szczęście nic mu się nie stało, poza tym, że musiałam wydłubać resztki zaschniętego kisielu z niektórych otworów. :D
UsuńJakkolwiek to brzmi... ;D
UsuńOj tam, oj tam. :D
Usuń"Zawsze coś, zawsze ktoś"... ;D
UsuńNo telefon mnie powalił :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. :D
UsuńJa tam wierzę, że niema czegoś takiego jak przypadek ;).
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie rozbroiła mucha oraz telefonik w kisielu. I tak skąd ja to znam... najpierw zdjęcie, a potem reszta :D.
nie-lubie-bezy.blogspot.com
Nie przypadek? Więc co? ;)
UsuńDobrze, że jeszcze przed jedzeniem nie robię zdjęć i na fejsa nie wrzucam. :D
trzy ostatnie zdjęcia najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają. :D
UsuńBonus po prostu wspaniały ;D
OdpowiedzUsuńCóż - podobno przypadki nie istnieją ;> haha
Wolę myśleć, że to przypadek. :D
UsuńPraca czyni wolnym! ^^ Wracasz do pracy, mnie kończą się wakacje, jak miło. Mam chyba taki sam telefon, ale on w kisielu jeszcze nie pływał, za to robiłam go łokciem.
OdpowiedzUsuńA ja resztę wakacji pewnie przepracuję, bo w domu tylko bym się nudziła. :)
UsuńBo to nie był zwykły kisiel. To był turbokisiel.
Pewnie będę się przeklinać za jakiś miesiąc, że podczas wakacji chciałam wracać do pracy :D Chroniczne uczucie pustki mam przez nie.
UsuńD: Taki, który wiruje jak małe tornado?!
Tak to już jest: albo za dużo pracy, albo za dużo wolnego...
UsuńA nie, to taki stare studenckie "danie", kisiel z wkładką. :D
Ja mam trochę dosyć wakacji, brakuje mi czasem spotkań z ludźmi z grupy, no i denerwuje mnie taka bezczynność, w roku akademickim to przynajmniej udaję, że coś robię :P
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera, też trochę tęsknię za zajęciami i chodzeniem na pizzę albo do Maca w czasie okienek... Udawanie, że się coś robi to też jakieś zajęcie. :D
UsuńTelefon i kisiel, jak pięknie, haha :D Szkoda, że ja nie zdążyłam stęsknić się za szkołą, mimo tych dwóch miesięcy wolnego.
OdpowiedzUsuńA ja za szkołą trochę tęsknię i już do niej nie wrócę, chyba że jako sprzątaczka. :P
UsuńTelefon w kisielu to jeszcze nic! Wyobraź sobie, że telefon wpada Ci do kibla. Wtedy, WIERZ MI, nie myśli się zupełnie o wcześniejszym robieniu zdjęcia a później ratowaniu go ._.
OdpowiedzUsuńWolę się o tym nie przekonywać na własnej skórze...
UsuńMucha i telefon w kisielu mnie zabiły. :D
OdpowiedzUsuńOstatnio dość często tu u ciebie jestem, więc pozwoliłam sobie zaobserwować. ;)
Wolałabym, żebyś jednak żyła. :D
UsuńAch, jezioro. Tęsknię za klimatem jeziora. Za plażą i w ogóle, spacerami po piasku. Dziewczyno, rozbudziłaś we mnie marzenia, no. :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście plażę i piasek mam prawie na wyciągnięcie ręki...
UsuńZa rok też będą wakacje, głowa do góry. ;)
No wiem, ale ja na pewno roku nie wytrzymam ;)
UsuńSą jeszcze święta, ferie i weekendy. ;)
UsuńCzasami nawet praca cieszy i jara :D
OdpowiedzUsuńZgadnij czego właśnie słucham i mi się z Tobą skojarzyło :D
Nie lubię zgadywanek. :D
UsuńTo masz większy monitor od mojego. Kiedyś to naprawię :D
UsuńNo z Tobą to mi się Happysad najbardziej kojarzy :D I ja się wreszcie do nich przekonałam ;)
Słucham ich dopiero od dwóch lat, wychowałam się na czymś zupełnie innym. ;) Ale cieszę się, że ich polubiłaś.
UsuńCo za dużo (wolnego) to niezdrowo ;)
OdpowiedzUsuńMoże mucha się dziwiła, że ktoś ją fotografuje " what the hell is this?" ;D
Może. Widać nie spodziewała się, że zostanie modelką. ;)
UsuńTelefon w kisielu przebija wszystko. ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. ;)
Usuńbrakowało Ci pracy? Nie wierzę! :P
OdpowiedzUsuńA jednak. :D Już zaczynało mi się nudzić.
Usuńłoszzz :D
UsuńWiem, wiem, dziwna jestem :P
UsuńCo to za jezioro? :) A kisiel chociaż smaczny był? ;P
OdpowiedzUsuńRaduńskie Dolne. :) Nie, był paskudny i prawie cały wylądował w kompostniku.
UsuńBiedny telefon, mój by tego nie wybaczył :P
OdpowiedzUsuńWidać mój jest bardziej wyrozumiały dla niezgrabności ludzkiej. :D
UsuńBiedny telefon, mój by tego nie wybaczył :P
OdpowiedzUsuńNiezniszczalny telefon? ;>
OdpowiedzUsuńAż tak dobrze to nie, ale odporny na wiele. ;)
UsuńUrlop fajna rzecz, ale żeby próbować zabić telefon kisielem?! O tym jeszcze nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńNie chciałam, samo tak wyszło... :D Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Usuń