Jeśli chodzi o sytuację z poprzedniego postu, to rozwinęła się następująco: on napisał Może się spotkamy, kiedy wrócę do domu?, ja odpisałam Może. Wrócił dwa tygodnie temu i nie spotkaliśmy się jeszcze.
Nie mam jednak za bardzo czasu o nim myśleć, bo w głowie siedzi mi ktoś inny. Ktoś, kogo uśmiech mnie rozbraja... ale przecież nie mogę się z nim umówić, bo to by było zbyt banalne. Najpierw narzekam, że to on bawi się w podchody, a później okazuje się, że sama nie jestem nic lepsza. W takim tempie umówimy się chyba w przyszłym życiu.
W pracy bawię się we włamywacza, bo to zatrzasnę klucz w pomieszczeniu albo zamknę kluczyk we własnej szafce... Choć zdarzają się też dni, kiedy nie robię nic głupiego i nawet bawię się całkiem nieźle.
Nagrodę za tekst miesiąca otrzymuje ode mnie kolega z pracy, który na pytanie: Długo na mnie czekałeś? odpowiedział: Całe życie. Aż chce się pracować. ;)
Ja też korzystam z pogody, codziennie wybieram się na rower.
OdpowiedzUsuńI słusznie. Cieszmy się latem, póki trwa! :)
UsuńDokładnie ;) Co nowego?
UsuńTo, co piszę. Czytam, plażuję i zastanawiam się, co dalej.
UsuńKochaj, szalej, nie pytaj co dalej ;) Jednen z cytatów ;)
UsuńNie wiem, czy życie jest aż tak proste.
UsuńNie jest niestety.
UsuńSzkoda. Ale mimo wszystko nie zamierzam ciągle narzekać. :)
UsuńJa też nie.
UsuńI dobrze, bo od nastawienia sporo w życiu zależy.
UsuńDokładnie tak!
UsuńWięc myślmy pozytywnie. :)
UsuńPewnie. P.S. Nie wyjeżdżam.
UsuńWłaśnie wróciłam z czytania ksiązki przed domem, ale okazało się to fatalnym pomysłem niestety. xd
OdpowiedzUsuńA faceci... czy z nimi nigdy nie ma łatwo?^^
Czemu to był taki zły pomysł? :D
UsuńChyba nie. ;)
Bo mam nowy krem, którego nie można za długo na słońce wystawiać i zrobiłam się Indianką.^^
UsuńA co tam, wakacje są. :D
UsuńNiby ta, ale jest też Ktoś... ^^
UsuńJeśli to ten Ktoś, to nie będzie mu to przeszkadzało. :P
UsuńNajwyżej by się pośmiał, ale cieszę się, że coś z mojej twarzy sobie poszło zanim przyjechał. ;p
UsuńTo dobrze. ;)
UsuńTeż się ucieszyłam. ;)
UsuńNastępnym razem uważaj na słońce. :)
UsuńAle to było 20 minut!;D
UsuńZ facetami wszystko z czasem się ułoży :D To w pracy masz wesoło :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak. :)
UsuńCzasem jest wesoło, a czasem nie... Jak wszędzie.
Coś nie pewnie o tym mówisz i chyba jest jakieś, ale :P
UsuńZawsze jest jakieś "ale". :)
UsuńAle dajesz radę :D
UsuńWłaśnie. :)
UsuńDzielna kobita z ciebie :D
UsuńMusimy sobie radzić. :)
UsuńOczywiście, że tak innego wyjścia nie ma :D
UsuńNiestety. :)
UsuńA co tam u Ciebie poza tym, wyjezdzasz gdzieś na wakacje?
UsuńNo proszę... pierwszy, drugi i jeszcze trzeci (kolega)... wcale nie tak nudno w tej pracy. I pewnie duszno, bo znów nadeszły upały :D
OdpowiedzUsuńNudno na pewno nie jest. :)
UsuńAkurat zamontowali nam nową klimę, więc nie jest tak źle. ;)
Kolega potrafi oczarować, widzę :D
OdpowiedzUsuńUmów się! Że co zbyt banalne? Rysujesz strzałki w parku i niech się pomęczy z podchodami :D Taki rewanż :)
Potrafi, ale rzadko to robi. Mimo wszystko jest typem człowieka, który wytwarza wokół siebie aurę spokoju. Nie da się go nie lubić.
UsuńJuż to widzę. :P
Wyszłam dziś po dwudziestej na balkon, z książeczką, bo tak fajnie się robiło ciemno powoli. Pogryzło mnie tak, że żal >.<
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś ostatnio nie gryzą komary. To aż podejrzane...
UsuńAle to dobrze, masz pewnie niesmaczną krew :P
UsuńJeszcze zeszłego lata komary na mnie leciały. :P
UsuńMusiałaś się im przestać podobać :P
UsuńAle chyba wszystko już wraca do normy, bo zaczyna mnie swędzieć. :P
UsuńA widzisz, chociaż czujesz :P po mnie mucha może łazić a ja gilania nie czuję i ugryzień od komarów też nie czuje, tylko po prostu widzę bąble, dziwne! :D
UsuńA ja bym wolała nie czuć. To żadna przyjemność, taka swędziawka. :P
UsuńNo wiadomo, więc się cieszę, że nie czuję, jakaś odskocznia od widoku że nogi całe w bąblach :P
Usuńchciałam powiedzieć, iż zmieniłam adres i od tej pory urzędują na pierwiasteknielad.blogspot.com jakby się ktoś przestraszył, że zrozum się nie otwiera :D sorka za zamieszanie :*
UsuńRety Ty to sie masz z tymi facetami
OdpowiedzUsuńRaczej sama ze sobą i swoim niezdecydowaniem.
UsuńCzasami warto skończyć zabawę w podchody i się umówić chociązby na kawę. Może znajomość się rozwinie? :)
OdpowiedzUsuńŻeby się przekonać, trzeba spróbować...
UsuńJeżeli warto - spróbuj :)
UsuńTylko skąd wiedzieć, że warto? :)
UsuńIt's raining man? :)
OdpowiedzUsuńAż tak to nie. :)
UsuńA jak? Tylko podchody? :)
UsuńTylko podchody. ^^
UsuńCiuciubabka też jest fajna :P
UsuńJa się bawię z moim chłopakiem w chowanego. Dobry jest skubaniec, bo jeszcze go nie znalazłam. :P
UsuńMistrz :D
UsuńAle trochę mnie już denerwuje ta zabawa. :(
UsuńPowiedz mu, że chcesz się pobawić w coś innego, np. związek?
UsuńTrzeba mieć komu powiedzieć.
UsuńNo to może na tego kolegę warto zwrócić uwagę a nie czekać "całe życie" na tych pozostałych? :D
OdpowiedzUsuńMoże...
UsuńPożyjemy, zobaczymy.
UsuńNie ma na co czekać :P Trzeba działać :P
UsuńA jak nie wyjdzie?
UsuńTo chociaż nie będziesz żałować, że nie spróbowałaś :P
UsuńMam wrażenie, że będę żałować, cokolwiek z tym zrobię.
UsuńSkoro nie wiesz co zrobić to może faktycznie lepiej oddać sprawę w ręce losu ;)
UsuńSkoro naprawdę nie wiesz co robić to może faktycznie poczekać na rozwój wypadków ;)
UsuńDlaczego bawisz się zatem w podchody? :)
OdpowiedzUsuńByłam już kiedyś w podobnej sytuacji i nie wyszło z tego nic dobrego. Więc póki co zostaję przy podchodach...
Usuńtaki kolega z pracy to urocze umilenie robocizny :D co do zamykania różnych rzeczy ja ostatnio się zamknęłam np w wc i nie mogłam wyjśc z niego przez poł godziny w robocie xd
OdpowiedzUsuńDzięki temu jakoś czas leci. :) O, ja w kiblu się jeszcze nigdy nie zatrzasnęłam. Pewnie niebawem to nastąpi... :P
Usuńto daj znać jak się już zatrzaśniesz bo jestem ciekawa wrażeń z Twej perspektywy:D:D
UsuńMyślę, że z moimi zdolnościami włamywacza jakoś sobie poradzę. :P
Usuńhajże kopniesz drzwi i będzie po sprawie :D
UsuńDobrze, że przynajmniej do kibla mamy normalne drzwi. Kopiąc w inne mogłabym sobie nogę złamać. :P
Usuńhaha i dobrze nawet po pijaku Emi nie kop w sejfa :D
UsuńNa trzeźwo też potrafię wpaść na sejf, tudzież skrzynki bankomatowe i inne przeszkody. :P
Usuńchętnie przejrzę ukryte kamery u Was xd :D
Usuńczyli ktoś nowy zawrócił w głowie :)
OdpowiedzUsuńa ja czekam na każdy weekend by iść na basen :)
Nie nowy, po prostu co jakiś czas o sobie przypomina. :)
UsuńUwielbiam pływać. :)
aha to taka sytuacja :)
UsuńW taki upał to tylko do wody :P
Najlepsze jest morze albo jezioro, ale basen też okej. :)
UsuńNiby tak choć ja lubię widzieć dno :P
UsuńDla mnie to bez różnicy. :)
UsuńJa póki nie wiem co jest na dnie to pływam i nie stanę :p, a to bywa czasem męczące. Choć na wakacjach zagranica zawsze potrzebuję mieć blisko morze :P
UsuńJa się wychowałam nad morzem, więc wody się nie boję. :P
UsuńWychowanie nad morzę nic nie określa. Moja mama wychowała się nad morzem i boi się morza. Może przez to, że 2 razy się topiła w dzieciństwie.
UsuńA ja nie boje się morza bardziej brzydzę się co może być na dnie :P
Ooo :) Jak pozytywnie ^^
OdpowiedzUsuńTak dla odmiany. ;)
UsuńI tak trzymać :)
UsuńPostaram się. ;)
UsuńTrzymam za słowo :)
UsuńOkej. :)
Usuń:)
UsuńA Ty trzymasz się jakoś?
UsuńJakoś ;D
UsuńCzyli aż tak źle nie jest. ;)
UsuńJeszcze żyję xD
UsuńPo co się martwić facetami, trzeba korzystać z ładnej pogody!
OdpowiedzUsuńA tego kolegę, to można wypożyczyć? Tak na jeden dzień, albo chociaż na chwilkę, na poprawę humoru.
:)
A najlepiej korzystać z ładnej pogody i facetów. :P
UsuńGdyby można go było wypożyczyć, sama bym to zrobiła. :) Ale wpadnij kiedyś do mnie do pracy wieczorem, to go poznasz. Facet po prostu emanuje spokojem, nie da się go nie lubić.
Przyleciałabym w te pędy, bo i Ciebie chciałabym poznać! Gdybym tylko miała jakieś pojęcie, gdzie konkretnie mam skierować swoje kroki! :D
UsuńZ ładnej pogody korzystam, a i owszem, z facetów nie, uznałam, że na razie nie będę się nimi przejmować, bo to takie chodzące kłopoty. ^u^
Gdynia! W sumie sezon wakacyjny w pełni, więc kierunek - morze jak najbardziej wskazany. ;)
UsuńAkurat te kłopoty czasami przynoszą jakiś pożytek (na przykład jedzenie), więc nie jest źle. :P
generalnie to się w tej pracy nie nudzisz:D
OdpowiedzUsuńRaczej nie. Zawsze mam coś na głowie. :)
UsuńAż się łezka w oku kręci, gdy czytam o ładnej pogodzie - od 2 dni pada, jest smutno. :<
OdpowiedzUsuńKolega z pracy taki milutki. Aż dziwne, ze to nie on Ci siedzi w głowie. (a może on? ;D)
PS. Niedługo będziemy "sąsiadkami", wybywam na studia do Gdańska. :D
A u mnie upały od dwóch - trzech tygodni. Oby tak dalej. ;)
UsuńNie, to nie on, chociaż go lubię. :)
O, to fajnie. Trójmiasto jest super. :D
Mam nadzieję, że mi też się spodoba! :D
UsuńOstatnio aż sama jestem zaskoczona, ale też więcej czasu spędzam na powietrzu niż w mieszkaniu. Ale taka ładna pogoda niech będzie jeszcze długo, bo jeszcze nie zdążyłam się nią nacieszyć ;-)
OdpowiedzUsuńJa w wolne dni wynurzam się z domu dopiero po południu, bo wcześniej nie da się wytrzymać na zewnątrz. Ale generalnie nie mam nic przeciwko takiej ładnej pogodzie. ;)
UsuńJa kocham taką ładną pogodę. Dzisiaj było u mnie deszczowo i zimno i już mi się nawet z łóżka nie chciało rano wstawać.
UsuńZdążyłam zapomnieć, że mieszkasz w Trójmieście... "Wypady na plażę" </3 Też chcę!
OdpowiedzUsuńCo do tekstu kolegi z pracy to ja bym już się zaczęła zastanawiać, czy on sobie tylko żartował, czy aby nie mówił tego na poważnie ;) A "Time Bomb" to jedyna piosenka ATL, która mi się podoba. Ale ogólnie ten zespół mnie denerwuje ;/
To wsiadaj do pociągu i przyjeżdżaj. ;)
UsuńNie, nie mówił poważnie. :)
Ja lubię jeszcze Weightless i I feel like dancin'. Inne jakoś nie przypadły mi do gustu.
Nie mam za co, szukam pracy :(
UsuńTo chyba dobrze, ale podobno w każdym żarcie jest jakieś ziarnko prawdy.
Ja kiedyś troche słuchałam ATL, ale skutecznie mi ich obrzydziły znajome z Twittera, które się podniecają chłopakami na każdym kroku i zrobiłam się małą hejterką tego zespołu... Ale bardziej chodzi mi o samych członków zespołu niż muzykę ;DD
Wiedziałam, że skądś znam ten zespół. Z tego duetu dokładnie: https://www.youtube.com/watch?v=2gPyMAPolUo , a babeczkę znam z serialu One Tree Hill, który gorąco polecam. :)
OdpowiedzUsuńDuet bardzo fajny, ale na serial nie dam się naciągnąć, mam już wystarczająco dużo do obejrzenia. :)
UsuńWróciłam z wakacji i teraz mam zamiar odpocząć po odpoczynku, czytając sobie smakowite książki, leżąc na słoneczku :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Najlepszy sposób na spędzenie wakacji. ;)
UsuńAll Time Low znam, mało ale znam. Kolega kiedyś mi podrzucił ich piosenki, ale niespecjalnie mi się spodobały xP Niestety taka ładna pogoda to nie dla mnie. a nawet w sumie nie mogę przebywać na słońcu :( także życzę jak najlepiej spędzonych wakacji :)
OdpowiedzUsuńGrunt to praca w świetnym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńMnie to słońce nie służy, chętnie Ci je oddam ;)