sobota, 21 czerwca 2014

Dawno mamy już za sobą pierwsze kroki w chmurach

Logika mojego zachowania powala. Najpierw narzekam, że faceci są jak dzieci, po czym zachowuję się bardzo dojrzale nie odpisując na sms-a... bo nie. Najpierw wkurzam się, że nie zadzwonił, potem denerwuję się, że napisał. Twierdzę, że nie jestem wściekła, ale to też nie tak, że wszystko jest w porządku. 

Podpytam, kiedy będzie w domu. Spotkamy się, napijemy i wyjaśnimy to, co powinniśmy byli wyjaśnić sobie już wtedy. 

Nie brakuje mi jego. Tęsknię za tym, że był

Która wersja Stąpając po niepewnym gruncie podoba się wam bardziej: Pidżamy czy Happysadu


czwartek, 12 czerwca 2014

Nie taki diabeł straszny

Tyle małych rzeczy, sprawiających przyjemność. Kanapka. Cukierek. Słońce. Komplement wpleciony w zwykłe zdanie. Rozmowa o wszystkim i o niczym. Muzyka. Książka. Film. Spacer z psem. Koncert happysadu. Truskawki. Pisanie. Ludzie. Ten uśmiech. Spotkania z przyjaciółmi.

I tyle rzeczy, na które mam ochotę. Zimne piwo na plaży. Piknik. Kino. Rolki. Więcej muzyki, więcej książek. Więcej słońca. Plaża. Ciastko z żurawiną. Motylki w brzuchu. Więcej ludzi. Więcej... wszystkiego.

Czujecie to? Z jednej strony letnie rozleniwienie - nic, tylko leżeć i patrzeć w słońce, a z drugiej - entuzjazm i chęć działania. 

"Pytała o mnie? Przecież jest na mnie wściekła." rozbawiło mnie do łez. 

Widzimy się? :)

niedziela, 8 czerwca 2014