Podobno wiosna to najlepszy czas, żeby się zakochać. Zwłaszcza maj.
i tak dalej.
Sama przez chwilę uwierzyłam w niezobowiązujący flirt, który obiecał mi horoskop.
Jednak wraz ze słoneczną pogodą, zniknął mój optymizm. Myślałam, że jesteśmy dorośli, a bawimy się w podchody jak dzieci. Jak długo tak można? Przestało mnie to bawić.
#Ten świat jest tak mały, że wszyscy tu wiedzą, kto z kim pije, i kto z kim śpi. #Ale jest rudy. #Jego nie ugłaskasz. #Nawet o tym nie myśl. #Hej głupia ty, głupia ty
Bo dorośli w przeciwieństwie do dzieci pragną już w jakimś stopniu się ustatkować i szukają zobowiązań - a we flirtach jest ich ciut za mało.
OdpowiedzUsuńNiektórzy chyba nigdy nie dorastają.
UsuńCóż, w zależnosci od osoby ma to czasami dobre bądź niezbyt optymistyczne aspekty.
UsuńWszystko ma swoje dobre i złe strony. A dorosnąć trzeba i tak.
UsuńW takich sytuacjach od kilku lat mam w zwyczaju mawiać: "Niestety...".
UsuńBo co więcej można powiedzieć? :)
UsuńMożna westchnąć, by zastąpić zbędne mówienie ;P
UsuńAle to i tak nic nie zmieni.
UsuńZmiany to już od każdego z osobna zależą.
UsuńWłaśnie.
UsuńCóż, życie.
UsuńMusimy się z tym pogodzić. :)
UsuńInaczej czeka nas walka z wiatrakami ;P
Usuńflirty są złe, bo to w dużej mierze tylko zabawa...;/
OdpowiedzUsuńZabawa jest zła? :(
UsuńZależy kto jakie ma podejście i czego oczekuje, a oczekiwania z latami się zmieniają. Kiedyś flirty mnie bawiły obecnie mnie nużą, męczą i w ogóle :P to chyba objaw starości :P
UsuńMnie też już czasami mdli od tych końskich zalotów, z których i tak wiecznie nic nie wynika.
Usuńno właśnie o tym mówię, nic z takich flirtów nie wynika i to zaczyna z czasem nieziemsko irytować ;)
UsuńTak, to jest porządnie wkurzające. Do flirtowania każdy chętny, a umówić się żaden nie chce. :P
Usuńflirt to zabawa, a z umawianiem się coś się wiąże ;)
UsuńDo kitu taka zabawa. :P
Usuńdlatego dałam sobie spokój ;D
UsuńChyba też tak zrobię. :)
UsuńKażda okazja, żeby się zakochać jest dobra :)
OdpowiedzUsuńKurczeeee ja się zakochałam w maju :/
Tylko nie każdy facet jest tego wart.
UsuńTo źle? ;)
Sama sobie zaprzeczyłam :p
UsuńW życiu różnie bywa. ;)
UsuńNo tak :) ale skoro sama widzisz, że z facetem jest coś nie tak to znaczy, że z Tobą jest wszystko w porządku ;)
UsuńAlbo to ze mną jest coś nie tak. :P
UsuńNie nie! To wina faceta!
UsuńNo raczej. :D
UsuńI tej opcji się trzymajmy :))
UsuńSolidarność jajników? :D
UsuńNoo baa :D A my kobietki powinniśmy trzymać się razem :)
UsuńPewnie. :)
UsuńA już za kilkanaście minut czerwiec ;P
UsuńDzień dziecka. :D
UsuńNo to najlepszego dzieciaku :D
Usuńteraz Twoja kolej :P
Wszystkiego najlepszego :D
UsuńOoo dziękuję :D Nie spodziewałam się :D
UsuńOczywiście, że nie. :D Chyba pójdę kupić sobie jakiś prezent z tej okazji. :P
UsuńI co kupiłaś? :)
Usuń"Chi" Eldo i zamówiłam "N.E.O." Pięć Dwa. :)
UsuńKażda pogoda jest dobra, żeby się zakochać. I każdy miesiąc jest do tego dobry, raczej nie ograniczałabym tego do jednego miesiąca.
OdpowiedzUsuńNie ograniczam, po prostu tak kojarzy mi się wiosna.
UsuńCoś musi być w tej wiośnie. Mam ostatnio jakąś większą chcicę na miłość.
OdpowiedzUsuńTylko gdzie ją znaleźć?
UsuńPodobno sama przychodzi.
UsuńWidać mój adres zgubiła.
UsuńA może wcale nie. Może już dawno stoi pod Twoim domem tylko jej nie widzisz? Może już dawno zapisała sobie Twój adres i już idzie do Ciebie? Może czeka tylko na odpowiedni moment, żeby Cię zaskoczyć i zrobić "akuku, tu jestem" ? :)
Usuńtrudno, włącz swój ciacho-radar i czekaj na sygnał. potem atakuj i flirtuj. "miejmy odwagę próbować, może to akurat miłość."
OdpowiedzUsuńMój ciacho-radar chyba się popsuł, bo wskazuje mi samych idiotów.
UsuńA może ciacho-radar trzeba skalibrować i może wyłapie ciekawy obiekt, który normalnie chowa się w swojej norce? :]
UsuńI za to właśnie lubię wiosnę. Za optymizm. ;)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że niestety długo tak można.
Dokładnie. Wystarczy trochę słońca i od razu jakoś tak lepiej na duszy. :)
UsuńNo to teraz oby to słońce świeciło w nas jak najdłużej :)
UsuńZ tym to niestety różnie bywa.
UsuńNiestety. A powinniśmy być uśmiechnięci bez względu na pogodę, na te lekkie zachwiania. "Cieszy się z małych rzeczy", czy coś.
UsuńŁatwiej powiedzieć niż zrobić. :) Wiadomo, że dobre nastawienie to połowa sukcesu, ale czasem jedna przykra sytuacja może zepsuć cały dzień.
UsuńNiech psuje dzień, byle nie życie. Słabsze dni się zdarzają i ja myślę, że one są jak najbardziej potrzebne. Żeby docenić te piękniejsze momenty.
UsuńZgadzam się. Gdyby nie było gorszych dni, nie byłoby też tych lepszych.
UsuńA no właśnie. Poza tym.. mamy tendencję do wynajdywania problemów tam, gdzie ich nie ma.
UsuńNiestety.
UsuńMnie się bardziej lato kojarzy z miłością. Te wakacyjne romanse szczególnie. I chyba dlatego nienawidzę tego okresu, bo nigdy MNIE się to nie sprawdza :D
OdpowiedzUsuńU mnie też nie za bardzo, więc nie jesteś sama. :)
UsuńPierwsze dwa wersy to o nas. Nie wiem ani o co mu chodzi ani po co tak kombinuje i miesza w życiu i moim i swoim.
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego kombinowania.
UsuńJa też. Wolałabym powiedzieć prosto z mostu jak jest.
UsuńTak powinno się robić.
UsuńPowinno, ale niestety jest inaczej. On coś ukrywa, bo jakoś mój wiek mu do tej pory nie przeszkadzał. Każdy by się zorientował, że chodzi jeszcze o coś innego.
UsuńMyślisz, że zdołasz się dowiedzieć, o co mu chodzi?
UsuńNie wiem.
UsuńA zależy Ci?
UsuńChyba każdy zasługuje na wytłumaczenie i szczerą rozmowę.
UsuńZgadzam się, niestety nie wszyscy podzielają tę opinię.
UsuńCóż. Bywa.
UsuńTakie niewyjaśnione sprawy męczą myśli.
UsuńI to jest najgorsze, nawet nie to, że nie jesteśmy razem, bo to jakoś przeżyję.
UsuńZnam to.
UsuńMyślałam, że po czwartkowym spotkaniu się coś wyjaśni. A tu znów nie wiem co myśleć.
UsuńNajlepiej byłoby w ogóle przestać o tym myśleć.
UsuńDlatego postanowiłam skupić się na sobie. A możliwe, że to kwestia czasu, żeby się wyjaśniło.
UsuńOby tak się stało. :) A jeśli nie, postaraj się tym nie przejmować.
UsuńWłaśnie tak robię. A on znów zaproponował spotkanie.
UsuńI co Ty na to?
UsuńNie wiem. :/
UsuńGłupia sprawa.
UsuńTo jest masakra, dramat i paranoja w jednym.
UsuńA miało być tak pięknie.
UsuńNo bo tak było na początku. Po prostu było pięknie.
UsuńJa uważam maj za miesiąc pechowy. Zero miłości, zero działania tylko obojętność. I tak co roku.
OdpowiedzUsuńNie martw się, maj już się kończy.
UsuńNie martwię się, po prostu przeraża mnie moja obojętność.
UsuńNa szczęście się kończy :D
No to wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka. :D
UsuńDziękuję i wzajemnie :) Spełnienia marzeń :p
UsuńDzięki. ;)
UsuńNo cóż. Mnie też to czasami denerwuje, ale ja się bawię w podchody nawet po dwóch latach bycia w związku, więc gierki to chyba nieodłączny element miłości i zauroczenia. :)
OdpowiedzUsuńJeśli czekasz na jakieś poważniejsze kroki może warto obmyślić plan strategii jak je wymusić, albo samej powziąć te kroki? :)
Nie pocieszyłaś mnie. :P Właśnie, co u Ciebie i tego Twojego?
UsuńNie, nie warto. Uwierz, że lepiej zrobię, jeśli odpuszczę. Szkoda mojego czasu.
Narazie jest pięknie i cudownie, słodko i romantycznie (w granicach :P), ale wiesz : są wzloty i upadki - zawsze jak się chwalę, że w danej chwili jest ok - po chwili wszystko się wali, więc zobaczymy :P
UsuńSkąd wiesz :P Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz :P Do Ciacha ja pierwsza zrobiłam pierwszy krok.
To oby tak dalej się układało. ;) Wzloty i upadki muszą być, w końcu to część życia...
UsuńChyba dałam mu wystarczająco do zrozumienia, że może działać. Gdyby chciał, zrobiłby coś, a tak widać, że mu nie zależy.
Niestety :P
UsuńFaceci mają problem z okazywaniem uczuć, moze mu zależy ale nie wie co zrobić, boi się, że Cię straci...
Ej, bo zaraz wyjdzie, że on jest super, tylko ja jestem dziwna. :P
UsuńNie no spokojnie, ale mówi się, że co nagle to po diable ;) Może ta znajomosć potrzebuje trochę więcej czasu by się rozwinąć? :)
UsuńCzasu to akurat nie brakowało...
UsuńTo jak długo już "kręcicie" ze sobą? :D
UsuńTrudno powiedzieć, ale znamy się chyba ze dwa lata.
UsuńNo to faktycznie...
UsuńBo przychodzi moment, że dziecinne podchody to już za mało, że trzeba konkretów. Kobiety szybciej to odczuwają niż faceci
OdpowiedzUsuńWiem o tym. Jednak nie oczekuję oświadczyn ani deklaracji, po prostu chciałabym wiedzieć, na czym stoję.
UsuńA ja nic nie mówiłam o oświadczynach. Tylko o konkrecie , że jesteśmy para albo nie.
UsuńOświadczy to jest dalszy temat.
W niektórych przypadkach bycie parą to już dalszy temat...
UsuńTo takie bycie w ciągłej niepewności czy to jest kochanie , czy to jest przyjaźń
UsuńGorzej, gdy nie jest to ani jedno, ani drugie.
Usuńojoj to masz racje - istna masakra
UsuńTaa, to jest dopiero beznadziejne.
Usuńale to się z czasem rozjaśni
UsuńSzczerze mówiąc, mam to już gdzieś.
UsuńOlej jak coś ma być to będzie. Czasem lepiej tak niż drążyć
UsuńTak chyba zrobię. :)
UsuńTo prawie zawsze działa :)
UsuńTakie dziecinne podchody mają w sumie swój urok :)
OdpowiedzUsuńNa początku. :)
UsuńOj tam, oj tam.
UsuńPo takim czasie też by Cię to zaczęło wkurzać. :P
UsuńTo się wtedy bierze sprawy w swoje ręce ;P
UsuńNiech mnie ręka boska broni XD
UsuńHm?
UsuńPowinnam odpuścić.
UsuńCzemu?
UsuńBo wierzę, że gdyby miało coś z tego być, to już by było.
UsuńNiekoniecznie :)
UsuńRaczej tak. :)
UsuńZależy, o.
UsuńMyślę, że znając szczegóły, zgodziłabyś się ze mną.
UsuńNa szczęście 'tego kwiatu jest pół światu' :D
UsuńAle tego jedynego zamienić się nie da ;]
UsuńCiekawe, czy kiedykolwiek go poznam. :P
UsuńPoznasz, poznasz :)
UsuńJasne. Chyba po drugiej stronie lustra. :)
UsuńAkurat Alicja w Krainie Czarów leci ;P
UsuńAkurat nie jestem fanką. :D
UsuńJa też nie.
UsuńFilmu, książki czy obu?
UsuńObu.
UsuńFilmu nie oglądałam, książka wystarczająco mnie do niego zniechęciła.
UsuńW ogóle ogarniasz, o co w tym chodzi?
UsuńO magiczne grzybki. :D
UsuńNo tak ;D
UsuńCzyli nic ciekawego. :)
UsuńKlasyka ;P
UsuńTo może czas szczerze porozmawiać?
OdpowiedzUsuńNie ma o czym. :)
UsuńNo ale skoro mówisz o dziecinnym zachowaniu, to może trzeba porozmawiać żeby kilka spraw rozwiązać :)
UsuńTak zrobiliby dorośli ludzie. :)
UsuńNo tak, ale Ty możesz wykazać się tą dorosłością i spróbować :)
UsuńTo spróbuj poważnie porozmawiać z dzieckiem. :D
UsuńCzasem się udaje ^^
UsuńA czasem nie. :P
UsuńPotwierdzam swoim przypadkiem.
UsuńNo właśnie... Podobno maj jest najlepszym miesiącem na miłość, a ja jakoś tego dalej nie zauważam.
OdpowiedzUsuńJeeej, a jak dorośli ludzie zamiast zachowywać się jak przystało na swój wiek, są dziecinni w tych sprawach, gdy nie powinni... to nie lubię tego :(
Może kiedyś się przekonamy. :)
UsuńSą sytuacje, kiedy możemy być dziećmi, ale i takie, kiedy trzeba się zachować dojrzale. Chyba nie bez powodu mówią, że pierwsze 40 lat dzieciństwa mężczyzny jest najgorsze. :P
Faceci znają chyba tylko tą zabawę w podchody...
OdpowiedzUsuńW takim razie marnie to widzę.
UsuńKażdy, który staje na mojej drodze to właśnie robi...
UsuńMoże są jakieś wyjątki.
UsuńMoże. I może kiedyś ich poznamy...
UsuńNadzieję zawsze można mieć. :)
UsuńBez niej trudno się żyje...
UsuńO ile w ogóle się da.
UsuńChyba się nie da...
UsuńObyśmy nigdy się o tym nie przekonały.
UsuńRóbmy więc wszystko, by tak się nie stało.
UsuńW teorii wszystko jest takie proste.
UsuńW praktyce z reguły też.
UsuńNie, z tym już gorzej bywa.
UsuńNiektórzy faceci, którzy nie znają podchodów, cechują się subtelnością godną pierwszej reklamy Iladianu. :P
UsuńChyba każdy po jakimś czasie liczy na coś poważniejszego niż tylko zabawę i "niezobowiązujący flirt". Jednak pewniej się wtedy czujemy, gdy wiemy, że to nagle nie zniknie i jest to szczęście które utrzyma się długo. Nie lubię niepewności i tego, jak coś układa się nie po mojej myśli. Oby wkrótce u Ciebie się to wyjaśniło i na twoją korzyść. :) Może czerwiec przyniesie coś dobrego? Na zakochanie jest dobry każdy miesiąc. :)
OdpowiedzUsuńU mnie każdy miesiąc jest pod tym względem kiepski, ale dzięki. ;)
UsuńJa już dawno skończyłam z takimi podchodami... Szkoda moich nerwów xP
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńEch, podchody...
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ech.
UsuńCzerwiec z koli jest dobry na nowe znajomości :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy. ;) Oby tak było.
UsuńJa tak co roku nastawiam się na to, że wiosną przyjdzie miłość, a tu lipa :)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma sensu się nastawiać.
UsuńMoże czerwiec nie będzie taki zły i Cię zaskoczy czymś nowym :)
OdpowiedzUsuńPożyjemy, zobaczymy. :)
UsuńOczywiście :)
UsuńNa razie jest całkiem zwyczajnie.
Usuńdla mnie maj okazał się dwa lata temu bardzo przyjemny :) może w przyszłym roku i Ciebie zaskoczy ?
OdpowiedzUsuńOby to było pozytywne zaskoczenie. :)
Usuńtego Ci BARDZO życzę :) inne zaskoczenie w grę nie wchodzi
UsuńDzięki. ;) Pożyjemy, zobaczymy.
Usuń