Drogi Amorze, za karę ci tę strzałę w dupę włożę
Drogi Erosie, ty będziesz za to palił się na stosie
A ty Walenty, że niby święty
Niechaj na zawsze będziesz przeklęty!
Tymczasem w domu:
Mam dość. O, Moja Miłość jest na fb. Nie bawię się w to już. Napisał. Nie bawię się.
- Idziemy do kina?
- Jasne, czemu nie?
- Idziemy do kina?
- Jasne, czemu nie?
Polecam film Frankenweenie. Przynajmniej to nam się udało tego wieczoru, bo poza tym, nie będzie czego wspominać.
Tymczasem w pracy:
Tymczasem w pracy:
Kilkominutowa wizyta Konwojenta made my day.
- Rozmawiałaś z nim, jakbyś naprawdę chciała się umówić. - stwierdziła po jego wyjściu moja koleżanka z pracy. Brawo Sherlocku! A po chwili dodała śmiejąc się, jak tylko ona potrafi: - Ku*wa! Chciałabym zobaczyć minę Wiesi [mojej mamy], jak ty się z nim umówisz! Co jak co, ale do jej ulubieńców to on nie należy...
- Rozmawiałaś z nim, jakbyś naprawdę chciała się umówić. - stwierdziła po jego wyjściu moja koleżanka z pracy. Brawo Sherlocku! A po chwili dodała śmiejąc się, jak tylko ona potrafi: - Ku*wa! Chciałabym zobaczyć minę Wiesi [mojej mamy], jak ty się z nim umówisz! Co jak co, ale do jej ulubieńców to on nie należy...
Cóż, miny reszty moich współpracowników bardziej mnie interesują. Byle do czwartku/piątku, wtedy wszystko się okaże. Ciekawe, czy dotrze to do uszu Mojej Miłości.
Tymczasem na uczelni:
Żartuję, mam zwolnienie do środy. Za to Kolega pisze codziennie pytając o moje zdrowie.
Tymczasem na uczelni:
Żartuję, mam zwolnienie do środy. Za to Kolega pisze codziennie pytając o moje zdrowie.
Pojutrze kino. Na całe szczęście są Środy z Orange.
I specjalnie dla was moje najnowsze odkrycie, absolutna perełka, czysta poezja, muzyka na najwyższym światowym poziomie:
O, zawirowania miłosne wyczuwam. Chociaż nie wiem już kto gdzie i z kim, to życzę pomyślnego ułożenia spraw :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo. ^^ Możesz spróbować zagłębić się w starsze notki, ale nie wiem, czy warto.
UsuńNawet nie włączając, wiem, że to ironia. :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście całkiem nieźle mnie znasz! ^^
UsuńAlbo znam Verbę. :D
UsuńKiedyś to był mój ulubiony zespół. :P
UsuńTaa? Mój też za czasów gimnazjum! Aaaaaaaa! Siostro <3
UsuńMój jeszcze z podstawówki, pamiętam jak wymieniałam się z koleżanką płytami. :P
UsuńSiostro <3
Nie rozstawałam się z moją empetrójką, której 80% pamięci zapchane było Verbą. Ach! Jak ja kochałam te poetyckie teksty.
UsuńKłaczyłam... Dobry rap. <3
UsuńWłączyłam*
UsuńPoezja godna Nobla. ^^
UsuńMnie aż w oczy bolą trzy płyty Verby, które stoją na półce...
Chyba zaraz też kłaczę... to znaczy włączę i przypomnę sobie stare dzieje.
Nie przedrzeźniaj mnie! :D
UsuńByłaś lepszą fanką, niż ja. Ja nie miałam płyt ;<
No ba! Byłam najlepsiejszą fanką ever! I w ogóle loffciam, serduszka, xo xo i tak dalej.
UsuńOoooj dobra, weź. :D I tak znam wszystkie teksty na pamięć i wgl jestem cool.
UsuńA ja znam jeszcze bardziej wszystkie! :P Ty pewnie nie miałaś nawet ich zdjęcia z bravo w portfelu!
UsuńHahaha, ja wtedy jeszcze nie używałam portfela xd
UsuńI tu Cię mam! :P
Usuńokej, 1:0 dla Ciebie. xd
UsuńA o co w ogóle gramy? ;)
UsuńA taki konkursik: kto jest fajniejszy xd
UsuńCzymże jednak byłby konkurs bez nagrody?
UsuńChyba też muszę poczytać archiwum bo nie wiem co mam napisać :)
OdpowiedzUsuńWażne, że ja się wygadałam. :)
UsuńJest Tobie chociaż trochę lżej? :)
UsuńOj, tak. Zawsze czuję się lepiej po napisaniu tego, co leży mi na sercu.
UsuńOoo i prawidłowo :D A ja wieczorkiem biorę się za czytanie ;) chcesz herbatkę z malinami czy kakao? ;)
UsuńHerbatkę! Jestem herbatomaniaczką. ;)
UsuńOk, już gotuję wodę ;) cytrynka?
UsuńTeż może być. Nie ma nic lepszego, niż pyszna herbata. ^^
UsuńA ciasteczka masz, czy mam przynieść?
To Ty naszykuj ciasteczka, a następnym razem się zamienimy, ok? :)
UsuńJasne. Mam taką pyszną karmelowo-gruszkową herbatę, w sam raz na zimne wieczory. ;)
UsuńKarmel i gruszka? mmm jestem ciekawa smaku :) ja kupiłam dzisiaj grzańca ;)
UsuńLiptona. Jedna z moich ulubionych herbat.
UsuńZa grzańcami jakoś nie przepadam, stoi u mnie w szafce cała paczka, prawie nieruszona.
Ja w sumie raz go piłam a nawet nie wiedziałam, że to grzaniec. Swojego kupiłam z czystej ciekawości jak to smakuje :)
UsuńI jak?
UsuńJa tam najbardziej earl grey'a lubię. :)
Też lubię ale teraz piję dużo czarnej, żeby dolać sobie soku malinowego i dodać cytrynkę :) ot, taki okres zimowy :)
UsuńZimą jak najbardziej taki zestaw. ^^ Chociaż z innymi herbatami i sokami też można kombinować.
UsuńNo tak. Ale earl grey i sok malinowy mi nie smakował ;p
UsuńNie znasz się :P
UsuńTy to masz branie!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na tę "perełkę" już jakiś czas temu. Do dziś nie mogę o tym zapomnieć xd
Ano mam. I nie wiem, co z nim zrobić.
UsuńTakich rzeczy się nie zapomina. :P
Ciśnie mi się na usta: korzystaj, ale nie wiem, czy powinnam Ci to pisać.
Usuń(Niestety) masz rację ;D
I tak zamierzam korzystać, póki mogę.
UsuńMoże i dobrze.
UsuńMam inny wybór? Nie ma co się martwić na zapas.
UsuńPewnie, że nie.
UsuńWięc czekam i obserwuję, jak rozwija się sytuacja.
UsuńPo prostu zawrót głowy... możesz wybierać i przebierać, jak Ci się żywnie podoba ^^ Tak poważnie: uważaj na nich i siebie, sytuacja jest bardzo specyficzna.
OdpowiedzUsuńI oczywiście chcę tego najmniej zainteresowanego...
UsuńWiem, trzymam ich od siebie z daleka.
Zakazany owoc najlepiej smakuje ^^
UsuńMam nadzieję, że wyjdziesz z tego obronną ręką :D
Tak, ludzie robią wszystko zupełnie odwrotnie niż powinni.
UsuńTeż mam taką nadzieję. ;)
Taka już nasza natura, niezmienna od wieków :P
UsuńTo dobrze, pozytywne myślenie potrafi zdziałać cuda :)
Wcale nie uczymy się na błędach :P
UsuńO tak, cuda zawsze mile widziane ^^
A niby takie z nas mądrale :P
UsuńOkres przedświąteczny im sprzyja, więc wiesz... :D
Każdy się mądrzy, a i tak głupoty robi. ;)
UsuńNiby tak... Więc będę czekała, a nuż coś się wydarzy.
Im ktoś się bardziej mądrzy, tym głupstwa są większe ;]
UsuńNie trać nadziei ^^
Wszyscy robimy głupoty :)
UsuńNie tracę. U mnie ostatnio dziwne rzeczy się dzieją, więc nie zdziwiłabym się, gdyby zdarzył się i jakiś cud.
Dziwne, ale pozytywne czy negatywne?
UsuńZaryzykowałabym stwierdzenie, że raczej pozytywne.
UsuńTylko tak dalej :)
UsuńMam taką nadzieję. ^^
UsuńAleż Ty masz wzięcie! :)
OdpowiedzUsuńAż się boję, czy to nie czasem jakiś spisek przeciwko mnie :P
UsuńW powietrzu czuję miętę ;D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ta piosenka wcale nie jest prawdziwą perełką :D
A ja czuję coś niedobrego tuż za rogiem...
UsuńAleż jest! Słucham jej bez przerwy próbując zinterpretować jej jakże skomplikowany pełen środków stylistycznych tekst. :P
Kurcze. Muszę posłuchać. Ale nie mam transferu ;<
UsuńWbijesz do kogoś znajomego i posłuchasz przy okazji. ^^
UsuńSzczerze mówiąc, Wino polali Łowców jest dużo fajniejsze.
Serce i rozum w permanentnej niezgodzie :P
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy kiedykolwiek się dogadają...
UsuńDziękuje za odwiedziny. Wpadłam do Ciebie z rewizytą ale chyba zostanę na dłużej jeśli pozwolisz ;) A co do tych Amorów, Walentych i innych- czasami jednak okazują się być przydatni, ale wtedy jak nie chybią i ich strzały lądują w odpowiednich miejscach...
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz. :)
UsuńW takim razie dodaję Cię do linków i będę wpadać. Pozdrawiam i życzę milutkiego dnia :)
UsuńZawsze też możesz zasubskrybować, nie obrażę się.
UsuńOch, nawzajem. ^^
ladnie to tak na dwa fronty
OdpowiedzUsuńz jednej strony wielka milosc a z drugiej konwojent
nie ladnie nie ladnie
a co do twojego pytania to u mnie w pracy jest wlasnie bialo na czarnym i w tym problem
Szczerze to na trzy fronty, ale nie kłóćmy się o liczby.
UsuńTo było pytanie retoryczne. Chodziło mi o to, że u Ciebie na blogu też jest biało na czarnym.
musisz wierzyć mi na słowo, że tam wygląda to inaczej i znacznie gorzej
UsuńWierzę, wierzę. Spokojnie, przyzwyczaisz się.
Usuńchyba już się przyzwyczaiłam :)
Usuńcałkiem nieźle dziś sobie radziłam
Teraz będzie już tylko lepiej. ;)
UsuńPodobnie jak Ana i ja wpadam z Rewizytą. Krótko zwięźle i na temat. Chyba wsiąknę ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale wyskakuje mi, że nie bedzie mi pokazywać Twoich nowych notek ;(
UsuńTzn informacji o nowych notkach, mattaku...
UsuńA próbowałaś "Dołącz do tej witryny"? Powinno działać. ^^
UsuńChyba coś wspominałam o tym, że jak go olejesz to on zacznie się ponownie Tobą interesować... No cóż, tacy są faceci.
OdpowiedzUsuńAle i tak musisz coś z tymi 3 facetami zrobić - coś zadecydować :)
Ale ja nie chcę się decydować! Przynajmniej na razie. :P
UsuńKiedyś przyjdzie na to pora... Ale będzie ciężko ;P
UsuńSkończy się na tym, że żaden nie zostanie :P
Usuńtak jak Ana i Vill, ja też jestem tutaj z rewizytą i cieszę się, że tu trafiłam :D
OdpowiedzUsuńale ty masz wzięcie!! niejedna by tego zazdrościła! ;)
Obawiam się, że wyczerpałam już limit na całe życie :P
Usuńdobrze,że chociaż film warty wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńpiosenka świetna, nie znałam jej wcześniej
tak,to prawda-belgijska czekolada jest wyborna choć przyznam,że nie pamiętam zbyt dobrze smaku polskiej czekolady ^^
Nie masz czego żałować, polska czekolada składa się raczej z tłuszczu niż kakaa. :P
UsuńO to widzę, że wzięcie to Ty masz :) I teraz problem którego wybrać ? ;p
OdpowiedzUsuńMniej więcej, ale happy endu chyba nie będzie.
UsuńChyba ? Dlaczego ma nie być ?
UsuńBo oto jestem ja, która zupełnie nie potrafi budować więzi międzyludzkich, rozmawiać i za łatwo przyzwyczaja się do tych, do których nie powinna.
UsuńA mi wstyd że kiedyś słuchałam Verby.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś słuchałam i jakoś się tego nie wstydzę. ^^ Gust muzyczny wyrabia się latami...
UsuńA ja jednak się wstydzę tej ckliwości ^^
UsuńOj, przestań. Zaraz jeszcze stwierdzisz, że słuchania Britney Spears i Tokio Hotel też się wstydzisz :P
Usuńich akurat nigdy nie słuchałam :D
UsuńJasne... :P Serio? To czego się jeszcze wstydzisz w takim razie?
UsuńChyba tylko ta Verba :P może to dlatego, że zupełnie zmieniłam muzykę ;P
UsuńZauważyłam. Placebo, Placebo everywhere. ^^
UsuńWpadam w coraz większą obsesję:P
UsuńTeż miałam kiedyś na ich punkcie, ale później mi przeszło. Cały czas ich lubię, ale już nie aż tak.
UsuńMi nie przechodzi :P
UsuńMoże już nigdy nie przejdzie... Taka miłość na całe życie :P
UsuńNa razie trwa rok :P nie wiem czy to dużo czy nie. W każdym razie uwielbiam coraz więcej kawałków, prawdopodobnie już prawie wszystkie :D
UsuńNieźle.
UsuńU mnie zazwyczaj wygląda to tak, że przez jakiś czas słucham jakiegoś zespołu bez przerwy, a potem nagle mi się nudzi i znajduję inny, zazwyczaj jednak jakiś czas później wracam do tych, których słuchałam wcześniej... I tak w kółko. ^^
No to ja słucham Placebo a w między czasie posłucham sobie jakiegoś innego zespołu, ale zawsze mniej lub więcej słucham ich ;)
UsuńJa tak mam z Linkin Park, słucham chyba od początku ich istnienia. ^^
Usuńnooo, lubię ich, ale jedynie lubię ;)
UsuńDla mnie zawsze będą najlepsi, no ale są gusta i guściki :P
UsuńJasna sprawa :P aczkolwiek cenię LP, uważam, że grają dobrą muzę ;P
UsuńTeż tak sądzę. Ale wiele jest takich osób, które lubią tylko ich "starą" albo tylko "nową" muzykę...
Usuńa to tak zawsze ;) zespoły ewoluują i trzeba czasami wiele lat słuchać zespołu żeby go pokochać w 100%, od daty założenia do dnia dzisiejszego :)
UsuńNo właśnie. Nie przepadam za tymi, którzy cały czas grają taką samą muzykę. Jedni mówią, że są wierni swojemu stylowi, ale dla mnie to po prostu stanie w miejscu.
UsuńJa też lubię jak płyty zespołów mają różne charaktery :P no może niech nie skaczą po gatunkach jakoś szalenie, ale zmiana stylizacji zawsze spoko ^^
UsuńJak mówią podręczniki z zarządzania: żyć znaczy zmieniać się. :P
UsuńJak jest w kółko to samo, to zwyczajnie się człowiekowi nudzi.
Ha! I już wiem co studiujesz :P
UsuńNo jasne, od razu widać, że matematyczka ze mnie ^^
Usuńno raczej :P nie ukryjesz tego ;P
UsuńWszyscy mi to mówią ^^
UsuńTo teraz zgaduj co ja studiuję :P
UsuńArchitekturę?
Usuńczy my się skądś nie znamy? :P
UsuńŚrody z Orange?
OdpowiedzUsuńDwa bilety w cenie jednego, jeśli masz telefon w Orange i wyślesz jakiegoś tam sms-a.
UsuńOoooo, lubię Orange.
UsuńTo chyba jedyny plus posiadania telefonu w tej sieci.
UsuńDlaczego jedyny?
UsuńBo to zryta sieć jest.
UsuńNa kartę masz czy abonament?
UsuńNa kartę.
UsuńJa też, i jakoś nie narzekam, chociaż inni twierdzą, że mają lepiej. Przyzwyczaiłam się po prostu...
UsuńJa mam już z pięć lat chyba, więc też jestem przyzwyczajona... Nie mam zbyt bogatego życia, więc nie wydaję majątku na doładowania. :P
UsuńPrzeleciałam wzrokiem kilka powyższych komentarzy i - O JEZU - ale od ciebie wieje pesymizmem w niektórych kwestiach. Czyli widzę, że wszystko po staremu. :p
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że zapytam: dlaczego Konwojent nie jest godnym przeciwnikiem wg wielu osób?
Dokładnie, nic się nie zmieniłam, odkąd byłaś u mnie ostatnim razem. ^^
UsuńWedług wielu osób? Kogo masz na myśli?
Przede wszystkim panią Wiesię. Po prostu w pewnym momencie odniosłam wrażenie, że nie podoba się on też innym osobom, stąd ta pomyłka. :)
UsuńPoniekąd masz rację. Po prostu jakieś 99,9% moich współpracowników uważa, że ten chłopak jest cytuję: "poje*any". ^^ Przyznam, że mają sporo racji...
UsuńA widzisz! Ja czułam w moczu, że to nie tylko pani Wiesia tak uważa, ja to czułam.
UsuńHm... może pozytywnie pojebany? :D
No nie wiem. :P On jakieś ADHD ma, jak nie gorzej... Ale cóż, widać takie właśnie świry się mną interesują.
UsuńPrzynajmniej nie będziesz się z nim nudzić. :D
UsuńO ile ciul w ogóle zadzwoni...
UsuńTak, ale mi chodzi o to, że u mnie po lewej są blogi do których zaglądam i tam mam napisane czy ktoś napisał, wczoraj, kilka godzin temu czy miesiąc temu, a u Ciebie wyskakuje że nie może znaleźć kanału czy coś i nie bedzie wyświetlał tej informacji a to jest dla mnie osobiście drązniące. Obserwacje dałam, ale nie pomogło...
OdpowiedzUsuńNikt wcześniej nie zwrócił mi na to uwagi, więc problem chyba nie tkwi w moim blogu.
UsuńHmm.. no cóż w takim razie proszę o informowanie mnie w komentarza ;-) Ja osobiście bede zaglądac gdy bede pamiętać, bo podoba mi sie Twoje pisanie, ale czasem mogę zapomnieć, że mam Cie na liscie, gdyż jest ona długa a pokazuje sie jeno pięc z góry najnowszych notek (estetyka w tym wzgledzie u mnie przemnawia) :)
UsuńZawsze kiedy dodaję nową notkę staram się zaglądać do innych. :)
UsuńCieszę się, że Ci się podoba.
Obejrzę Frankenweenie na pewno, ale nie wiem kiedy, bo na razie mam inne sprawy na głowie...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, film nie ucieknie.
Usuńheh,skoro tak mowisz ...
OdpowiedzUsuńpamietam doskonale piekne opakowania po polskich bombonierkach,jedno nawet zatrzymalam na pamiatke :)
Pamiątki dobra rzecz :)
Usuńwiesz, przynajmniej nie jest nudno :D
OdpowiedzUsuńAle ja lubię narzekać :P
Usuńja też, nie jesteś sama :D
UsuńSporo osób lubi. ^^
Usuńto powinien być nasz sport narodowy ^^
UsuńJest. Tylko na olimpiadzie go nie ma. :P
Usuńa byłoby z tego najwięcej medali :P
Usuńtakiego pecha mamy :P
Usuńkolejna osoba poleca ten film ;))
OdpowiedzUsuńBo jest świetny! ;) Dawno nie widziałam podobnego.
Usuńto trzeba iść ;D
UsuńOj tam, zawsze można z internetu ściągnąć... :P
Usuńno to też jakieś rozwiązanie ;D
UsuńOczywiście nie namawiam Cię do łamania prawa, ależ skąd :P
Usuńależ ja nic takiego nie powiedziałam ani tym bardziej nie pomyślałam ;D
UsuńUff, bo to mogłoby się źle dla mnie skończyć :D
Usuńnic złego Ci nie grozi ;D
UsuńTego nigdy nie wiadomo. Pewnie policja jest już pod moimi drzwiami :P
UsuńJakby co to ja ich do Ciebie nie przysyłałam ;D
UsuńWiem. ^^
UsuńMam znajomego policjanta, może pomoże mi się wywinąć.
dobrze mieć znajomość ;D nigdy nie wiesz kiedy się przydadzą;D
UsuńDokładnie. ;) Bez znajomości ani rusz.
Usuńw dzisiejszym świecie nie da rady ;))
UsuńSmutne, ale prawdziwe... :P
UsuńWidzę,że masz burzliwe życie;>
OdpowiedzUsuńOsobiście nienawidzę Verby,ale co kto lubi.
No ba. Takie najciekawsze :)
UsuńZ tym odkryciem to ironia była.
Zrozumiałam ją.
UsuńJa ogólnie nie przepadam w ogóle za dzieleniem się opłatkiem,ale w tym roku chciałam szczególnie z jedną osobą.
Ale życzenia zawsze mogłaś złożyć tej osobie, nie potrzebny do tego opłatek.
UsuńMasz rację,ale jak dla mnie to za duże wyzwanie.Nie podeszłabym od tak i złożyła mu życzeń.
UsuńTurno,było minęło.
Będą jeszcze inne okazje, żeby porozmawiać, choć takiej wyjątkowej chyba już nie.
Usuńwalić co mówią inni, Twoja Miłość to Twoja Miłość.
OdpowiedzUsuńTak nazywam go tylko tutaj. To raczej nie jest szczególnie adekwatne określenie w stosunku do jego osoby.
UsuńNiestety nie zastosowałaś się regulaminu, a dokładnie punktu 2 i nie możemy wykonać dla ciebie szablonu. Możesz złożyć ponowne zamówienie(lub dodać odpowiedź do swojego komentarza z zamówieniem, że już jest wszystko jak należy).
OdpowiedzUsuńDlaczego głupia? Mimo wszystko wydajesz się być zadowolona z tego kina ;) To nie miłość rani tylko głupi ludzie, z miłości trzeba się cieszyć.
OdpowiedzUsuńPo prostu dawno w kinie nie byłam, a że teraz nadarzyły się aż dwie okazje, to się cieszę. :P
UsuńMoże i racja, miłość nie jest głupia, tylko zakochujemy się w niewłaściwych osobach.
Miny moich rodziców na jakiekolwiek wymienienie imienia kolegi nie są zbyt wspaniałe i zazwyczaj kończy się to pytaniem: kim są jego rodzice?
OdpowiedzUsuńJakby to było najważniejsze... No cóż, rodzice chcą dla nas dobrze, ale czasami za bardzo się przejmują.
UsuńSzczęście czy nie, zwykle są zadowoleni z pozycji tamtych, gdyż zazwyczaj jest na podobnym poziomie do naszej. Nie mogę moich rodziców w tej kwestii zrozumieć, przecież człowiek to człowiek niezależnie od majątku.
UsuńTo prawda, ale zazwyczaj wolą dla nas chłopaków z "dobrego domu". Po prostu uważają, że tak będzie dla nas lepiej. Za to my zazwyczaj w to nie wnikamy.
Usuńa ja sie wlasnie chce wybrac na ten film :)
OdpowiedzUsuńWybierz się, wybierz. ^^
Usuńpokusiło mnie jak zobaczyłam to:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=b54K5riybAw
ten film to ta bajka? ^^
OdpowiedzUsuńZależy co rozumiesz przez bajkę. Na pewno animowany.
Usuńwłaśnie to rozumiem przez bajkę :P
UsuńA ja przez bajkę rozumiem film dla dzieci.
UsuńLubię Tima Burtona, ale Frankenweenie nie widziałam. Ostatnio miałam przyjemność zapoznać się z oryginalnym "Frankensteinem" Mary Shelley i zakochałam się w tej lekturze, więc boję się, żeby nic mi tego nie zepsuło :)
OdpowiedzUsuń