Dzięki, że wyciągnąłeś mnie z domu, z bagna nicnierobienia, że zaciągnąłeś do pubu, postawiłeś piwo, jedno, drugie, trzecie. Że miałam okazję poznać kilku nowych znajomych, że mogłam się pośmiać, pogadać, przytulić. Że w autobusie nie było mi zimno, i że odprowadziłeś mnie pod sam dom.
Moglibyśmy tak częściej?
Nawet jeśli nie, nawet jeśli to był pierwszy i ostatni raz, i tak dziękuję.
Ej, wiesz, czy mam w poniedziałek wolne?
Yyy... Wiem tylko, że ja mam wolne. Kserowałam grafik, ale gdzieś go wcięło.
Weź znajdź.
Jutro sobie zobaczysz... To takie pilne?
No bo chciałem się z tobą jutro na piwo umówić, więc wiesz, pilne.
(Oczywiście kursywą on, zwyczajnie ja.)
(Oczywiście kursywą on, zwyczajnie ja.)
Aaa jaki on fajny ;-) Nie znam go, a już lubię :-D
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie można go nie lubić. ^^
UsuńWcale mnie to nie dziwi. Widać, że mu zależy, skoro kombinuje jak tu się znowu spotkać :-)
UsuńChciałabym.
UsuńTeraz dostaję świra, bo nie pisał cały dzień! Aż mi siebie żal.
Ojć, ale to też nie dobrze. Czasami po prostu nie będzie miał czasu napisać, nie możesz przez wariować.
UsuńPrzecież ja doskonale wiem, że nie mogę! Nigdy bym siebie nie posądzała o takie zachowanie...
UsuńNo i bardzo dobrze. A on pewnie napisze, gdy najmniej się będziesz tego spodziewać ;-)
UsuńGdyby nie to, że chłopak pewnie teraz odsypia i musi wstać jutro (w sumie już nawet dziś) o szóstej do pracy, sama bym do niego napisała...
UsuńNapisz do niego jutro z rana zwykłe "dzień dobry" ;-) To strasznie poprawia humor.
UsuńWiem. ^^ Tylko że zanim ja wstanę, on pewnie będzie już w połowie pracy.
UsuńOj, a co za problem przebudzić się? ;-)
UsuńDla mnie? Naprawdę wielki, uwierz. :)
UsuńPrzebudzić się, napisać króciutki sms i spać dalej. A jaki zadowolony będzie! ;-)
UsuńW sumie to jestem skłonna to zrobić, skoro on przed chwilą do mnie zadzwonił. ;)
UsuńO widzisz! Kochany jest i widać, że mu zależy ;-)
UsuńBiedaczek nie ma pojęcia, w co się pakuje... :P
UsuńDlaczego?
UsuńBo jestem straszna dla ludzi, których naprawdę lubię. Wiem, że to bez sensu, ale taka jest prawda. Czasem zastanawiam się, dlaczego moi przyjaciele w ogóle chcą spędzać ze mną czas...
UsuńWidocznie nie może być tak źle jak uważasz, skoro chcą spędzać z Tobą czas ;-) Może masz po prostu za złą opinię o sobie?
UsuńTo dziwna sprawa, bo ogólnie uważam, że jestem zaje*istą osobą, tylko po prostu mam kilka wad.
UsuńWszyscy mamy wady. Ludzie bez wad byliby nudni.
UsuńW to nie wątpię. A patrząc w ten sposób, brak wad to też jakaś wada.
UsuńO zdecydowanie! I wychodzi na to, że ta najgorsza ;-) Wady tylko dodają nam charakteru.
UsuńOczywiście. Na szczęście oprócz wad mamy też jakieś zalety. ;) I dzięki temu wszystkiemu jesteśmy właśnie tacy, jacy jesteśmy.
UsuńTaka głupia myśl mi przyszła do głowy. Wyobrażasz sobie człowieka bez wad i zalet? Czy to w ogóle jest możliwe?
UsuńChyba nie. Przecież nawet roboty mają jakieś dobre i złe strony, coś potrafią, a czegoś innego nie. Więc człowiek bez wad i zalet to chyba tylko martwy człowiek.
UsuńHmmm... rzeczywiście nie potrafię w martwym znaleźć żadnych wad i zalet :-D
UsuńNo chyba, że ktoś bardzo tego człowieka nie lubił, to wtedy jego bycie martwym jest dla tamtego zaletą. To już trochę naciągane, co?
UsuńTak, bo to nie jest zaleta tego martwego, tylko wada żyjącego. Chyba, że to ktoś bardzo bardzo zły, jak np. Hitler. To chyba można wtedy uznać za zaletę.
UsuńNo nie wiem, wydaje mi się, że nie nam osądzać, czy ktoś był zły czy dobry. No może Hitler akurat w historii jest dla nas przykładem czarnego charakteru, to jednak pociągnął za sobą całe rzesze ludzi, co samo w sobie jest godne podziwu.
UsuńAle pociągnął ich za sobą, aby zabijać innych. Swoją drogą jak niski brunet przekonał wszystkich, że przedstawiciel rasy doskonałej to wysoki blondyn?
UsuńNo właśnie, musiał mieć w sobie coś takiego, jakiś dar przekonywania... Szkoda tylko, że posłużył się nim w taki, a nie inny sposób.
UsuńBo był złym człowiekiem. On chyba miał same wady. Przy czym umiejętności to nie zalety, a w jego przypadku to wręcz wady, bo wykorzystywał je w złych celach.
UsuńWyznawał jakąś ideę i poświęcił się jej. To takie złe? Wiem, że akurat idea była okrutna, ale jeśli ktoś wierzy w to, co robi? Wierzy, że to jest słuszne?
UsuńJeżeli ktoś wierzy, że zamordowanie kilkudziesięciu tysięcy ludzi jest słuszne, to niewątpliwie jest złym człowiekiem.
UsuńMożna poświęcić się dobrej ideologii i złej. Całe życie wybieramy pomiędzy dobrem i złem, i nasze wybory kształtują to, jakim jesteśmy człowiekiem. Jeżeli ktoś ciągle wybiera zło, nigdy nie będzie dobry.
Fajnie zeszłyśmy z tematu. ;) Chyba mamy nieco inne podejście do dobra i zła, i moralności w ogóle.
UsuńRzeczywiście. Od czego to my zaczynałyśmy? Od fajnego faceta... Nieźle ;-)
UsuńWidzisz, do czego doprowadzają nas faceci? :P
UsuńI jak tu takiemu odmówić?
OdpowiedzUsuńOj, nie da się odmówić. ;)
UsuńChociaż i tak jestem zdania, że każdy zasługuje na swoją szansę.
Każdy zasługuje na szansę ale przy takim to bym się nie zastanawiała :D Jednak mężczyźni to mają teksty. Kobieta taczej takiego czegoś nie wymyśli. :]
UsuńKobiety mają nieco inne sposoby. ^^ Ale faktycznie, jak facet chce, to potrafi wymyślić wiele.
UsuńKobiety, wydaje mi się,że nie są tak otwarte.
UsuńPotrafią,potrafią :D Dzisiaj jeden w smsach zwracał się do mnie damo, pani i milordzino, do tego jeszcze takim staroświeckim tonem :]
Może kiedyś kobiety czekały na zaloty panów, ale z czasem stają się coraz bardziej otwarte. ;)
UsuńO, to też urocze. Poniekąd. Co kto lubi. :P
Ależ oczywiście, że są ale nie w takiej części jak niektórzy osobnicy płci męskiej :D
UsuńTylko zastanawiam si ile w tym było ironii. Ale akurat ten chłopak ma taki charakter, ktorego nie można jasno zdefiniować więc wiadomości te na złość pisane nie były :D
Nawet nie pomyślałam o tym, że mogły być złośliwe, może dlatego, że ja raczej takich nie dostaję, na szczęście. Ciekawa jestem, jakich określeń użyje Twój kolega następnym razem. Mam nadzieję, że jeszcze nie stracił weny. ^^
UsuńJego określenia ą przedziwne. Ogólnie jest to troszeczkę zakręcony człowiek.
UsuńGinka, złotowłosa, Per Pani, Madame, Lady, Derp - to tylko niektóre z jego zwrotów do mnie. Za każdym razem wymyśla coś innego. Jego sms zawsze poprawiają nastrój ^^
Widać interesujący człowiek, zakręcony i z fantazją. Właśnie dzięki takim ludziom życie jest ciekawe. :)
UsuńNie dziwię się, pewnie mi też by poprawiły humor. Szczęściara. ;)
Ale ten ,,Twój" również nie najgorszy miał tekst zaproszenia. Więc kto kogo nazywa szczęściarą :D
UsuńTo raczej przypadkiem wyszło, ale fakt, brzmiało fajnie. ;) Pozostaje mi czekać na to, co wymyśli dalej. ^^
UsuńPrzypadek czy nie ale tekst świetny :D Po mężczyznach należy się spodziewać wszystkiego więc zacznij sie bać :d
UsuńDzięki za ostrzeżenie. Na szczęście coś tam o facetach wiem, więc staram się być gotowa na wszystko. ;)
UsuńI takie podejście w kobietach mi się podoba.
UsuńPs. Mam dziwne skojarzenie do gotowa na wszystko. Te słowa kojarzą mi się nie wiem dlaczego z jakąś wielką wojowniczką :D
Mi te słowa kojarzą się z tym idiotycznym serialem, o którym na pewno słyszałaś, więc jeśli mam wybierać, wolałabym być wielką wojowniczką. ;) Kobiety muszą być silne.
UsuńO serialu słyszała. Nigdy nie oglądałam, ponieważ po obejrzeniu reklamy stwierdziłam, że jest beznadziejny... ;]
UsuńPsychicznie przede wszystkim, lecz kurs samoobrony też się przyda :D
Ja chyba kiedyś nawet próbowałam obejrzeć, ale szybko dałam sobie spokój, bo stwierdziłam, że to nie moje klimaty. :)
UsuńOj tak, sądzę, że taki kurs mógłby się przydać. ;)
Jedyny serial, który oglądałam to ,,Brzydula" i ,,Czterej Pancerni". Tylko, że do oglądania Czterech Pancernych i Psa byłam zmuszona przez tatę, które ten serial uwielbia :D
UsuńJa chodziłam na karate :] Tam nawet kopniak w krocze ma swoją nazwę ;)
Moim ulubionym serialem są zdecydowanie "Kości". Poza tym, przepadam za kryminalnymi, jak CSI. Mam też sentyment do "Mrocznej przepowiedni", która leciała kiedyś jeszcze na FoxKids. ;)
UsuńChyba też powinnam się na coś zapisać. Nie mogę być bezbronną dziewczyną w wielkim mieście!
Miałam kiedyś chrapkę na tego typu seriale lecz po tygodniu mi przeszła lecz za to oglądam im podobne filmy ;]
UsuńTo jak najbardziej polecam karate :D
Ja za to filmów prawie w ogóle nie oglądam. Czasem obejrzę coś ze znajomymi, ale zazwyczaj i tak więcej przegadamy. :)
UsuńChętnie bym się zapisała, tyle że z natury jestem dość leniwym człowiekiem stroniącym od wysiłku fizycznego.
Ja też tak myślałam, że takie rzeczy nie dla mnie :D Po miesiącu byłam pilną uczennicą karate ;]
UsuńMoże też powinnam czegoś takiego spróbować. :) Chociaż na razie muszę się ogarnąć na uczelni i w pracy, no i zapisać na basen.
UsuńO tak, kiedy wpadnie się w "bagno nicnierobienia" potrzeba kogoś, kto da porządnego kopa w te 4 litery^^ Fajnie, że ktoś taki się znalazł :)
OdpowiedzUsuńCieszę się z tego jak głupia. :)
UsuńJa też tak chcę :D
OdpowiedzUsuńA ja zaczynam się bać, że jak wszystko, co w moim życiu dobre, zniknie pozostawiając po sobie tylko pustkę. I wzięło mnie na negatywne myślenie.
UsuńCzłowiek robi straszne głupstwo, sam psując sobie przyjemność. Choć może masz jakieś negatywne doświadczenia, które do tego skłaniają?
UsuńCo nieco mam, choć pewnie nic szczególnego, nic, czego nie przeżyłaby inna dziewczyna. A może właśnie dlatego, że nie przeżyłam w życiu niczego takiego, boję się, że się do tego po prostu nie nadaję.
UsuńJak tak będziesz myśleć, coś na siebie sprowadzisz faktycznie. Spróbuj po prostu korzystać z tego, że jest dobrze :) Czas pokaże, co będzie dalej.
UsuńWięc chyba nie powinnam wcale myśleć, bo to nigdy się dla mnie dobrze nie kończy. Nie myśleć i czekać. Pozwolić, żeby stało się, co ma się stać.
UsuńMożesz się śmiać, ale sama udzieliłaś sobie rady: postaraj się żyć chwilą, czasem to wręcz potrzebne :)
UsuńPostaram się, niech się dzieje co chce! Bo na razie dobrze się dzieje.
UsuńLepszej decyzji podjąć nie mogłaś.
UsuńCzasami mi się zdarza zrobić coś mądrego. :)
UsuńMyślę, że nawet częściej :D
UsuńJeśli tak, to nie zdaję sobie z tego w ogóle sprawy. :)
UsuńWidocznie wychodzi Ci to naturalnie :)
UsuńMam wrażenie, że naturalnie wychodzą mi tylko głupoty, a mądre rzeczy robię zupełnie przypadkiem. :) Chociaż dobrze, że w ogóle je robię. ;)
UsuńZa nisko się oceniasz, naprawdę :)
UsuńNo to akurat nie do końca, nie zawsze. Mam bardzo dziwne podejście - uważam, że jestem naprawdę fajna, a z drugiej strony zastanawiam się, dlaczego ktoś w ogóle chce spędzać ze mną czas.
UsuńChociaż miło jest usłyszeć od czasu do czasu jakieś miłe słowa. :)
Doza samokrytycyzmu też jest potrzebna, byle z nią nie przesadzać. Wtedy sposób na doła gwarantowany :P
UsuńNajlepszy sposób na doła, to przytulenie się do kogoś, ale samokrytycyzm też się czasem przydaje. :)
UsuńA ja nie mam się do kogo przytulić :P Muszę doprowadzać się do porządku w mniej przyjemny sposób.
UsuńJa chwilowo akurat mam do kogo, więc korzystam, póki mogę. ;)
UsuńInnych sposobów na radzenie sobie z dołem nie znam, poza klasycznym: gorąca herbata, dobra muzyka, zakrycie się kołdrą po same uszy i czekanie, aż dół sam minie.
To u mnie jest pierwsza faza :D Druga: warczenie na siebie w myślach, dopóki nie wezmę się w garść, o. ^^
UsuńKiedy u mnie długo nie przechodzi, zazwyczaj dostaję kopa od mamy albo od którejś z przyjaciółek. :) Na szczęście rzadko się to zdarza.
UsuńTwarda z Ciebie sztuka widocznie :D
UsuńChciałabym, żeby tak było. Tak naprawdę jestem małym, zagubionym stworzonkiem.
UsuńKażdy w pewnym sensie jest. Nawet najtwardsi coś kryją pod pancerzem.
UsuńDzieje się! ;D
OdpowiedzUsuńZajebiście. =) Faaaajny jest?
Jakby to powiedzieć... misiowy. :D
UsuńMisiowi są fajni! ;)
UsuńPrzeczytałam wyżej, że cię na negatywne myślenie wzięło - nie psuj sobie radości, przecież jest okej.
Ano są. ^^
UsuńPostaram się nie psuć. Ale przecież ja z natury jestem małym psujem.
Dobrze, że tylko małym ;d
UsuńJaka to głupota twierdzić, że jest się "zbyt szczęśliwym" i że na pewno zaraz wszystko się popsuje. Muszę przestać.
UsuńOwszem, głupota. No ale tak trudno to czasem pokonać...
UsuńTrzeba się starać i tyle
A na głupotę lekarstwa nie ma. Staram się, staram.
UsuńE tam, e tam. Jak się będzie układało, to Cię to wyleczy ze "słych myśli". ;d
UsuńMam taką nadzieję. ;)
UsuńTeż chce!
OdpowiedzUsuńChcieć nie zawsze znaczy móc, wbrew sloganom.
UsuńNiestety.
Usuń"Tylko nie mów mi że chcieć to móc
UsuńTylko nie mów mi że chcieć to móc
Bo ja chciałbym by te wszystkie panie z reklam
Kiedyś przyszły do mnie gdy będę sam"
Czyżby coś kwitło? :D
OdpowiedzUsuńTo się okaże z czasem.
UsuńTrzymam kciuki :)
UsuńDziękuję.
Usuń:*
UsuńUwielbiam twojego bloga ;o Obserwuję <33
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie ^^
No i w wolnej chwili zapraszam do siebie, dopiero zaczynam :3
http://my-vacuity.blogspot.com/
Jakie to romantyczne i słodkie! ; D
OdpowiedzUsuńTak sądzisz? :) Może trochę tak. Oby tak dalej.
UsuńTo ciekawe, jak ten Twój żelazny uśmiech działa na płeć przeciwną :D Może jak też sobie taki sprawię, to wreszcie kogoś znajdę...?
OdpowiedzUsuńSpróbuj, życzę powodzenia! ;)
UsuńTacy faceci są uroczy! Szkoda, że takich nie spotykam :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie. Ten jest pierwszy. :P
UsuńAle to i tak już sukces :D
UsuńJestem chyba zbytnią romantyczką bo już tworzę Ci jakieś dobre scenariusze :D
OdpowiedzUsuńW mojej głowie też powstają scenariusze, ale staram się je odrzucić, żeby potem się nie rozczarować.
UsuńMi odrzucanie ich nigdy się nie udaje, pogrążam się w nich jeszcze bardziej.
UsuńJa staram się jak mogę, chociaż moją wyobraźnię niełatwo poskromić. Bo tak jest bezpieczniej. Po co wyobrażać sobie nie wiadomo co, skoro nic z tego nie będzie?
UsuńNo to jest troszkę bez sensu, ale powstrzymywanie mi nie idzie i raz po raz się znów zawodzę.
UsuńJa na razie się nie zawodzę, ale w głowie mam tak poplątane wszystko, że już sama nie wiem, o co mi, a o co jemu chodzi.
UsuńTo wszystko takie zakręone jest ;)
UsuńOj jest, jest. I po co mi to wszystko?
UsuńNad tym samym myślę. Bo co, że niby nam się nudzi?
UsuńJeśli mam być szczera, to chyba faktycznie wcześniej mi się trochę nudziło, za to teraz nie mogę narzekać na brak wrażeń...
UsuńJedynym pocieszeniem, że nie jest nudno, ale ja w takim wypadku wolałabym chyba nudę...
UsuńOj tam, oj tam, trochę wrażeń jeszcze nikomu nie zaszkodziło. ;) Chociaż mi chyba powoli zaczyna. ;p
UsuńTo uczucie, gdy wie się, że ktoś oczekuje nas niecierpliwie... Bezcenne :)
OdpowiedzUsuńDawno czegoś takiego nie miałam. Naprawdę właśnie o coś takiego prosiłam. Mało się nie popłakałam, tak byłam szczęśliwa.
UsuńProśba się spełniła :)
UsuńMam nadzieję, że twoje szczęście będzie trwało jak najdłużej. Życzę ci tego :)
Dziękuję. Też mam taką nadzieję, chociaż na razie mam wrażenie, że to wszystko wcale nie dzieje się naprawdę.
UsuńPopieram Lúthien. Też widzę już w mojej głowie waszą romantyczną miłość. Może w końcu to będzie ten właściwy ?
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną nie sądzę, żeby to był ten jedyny i tak dalej, ale jak już gdzieś mówiłam, warto dać szansę każdemu. :) W końcu życie potrafi zaskakiwać.
UsuńNo więc daj mu szansę, a ja trzymam kciuki!
UsuńOj, tacy ludzie to skarb. Takie trochę światełko w tunelu, chyba?
OdpowiedzUsuńOj tak, moje małe światełko na lepszą przyszłość.
UsuńW takim razie chyba nie muszę mówić, żebyś wykorzystała sytuację? c:
UsuńJasne, że nie musisz! Myślisz, że co ja właśnie robię? ;)
UsuńW takim razie: powodzenia! :)
UsuńDziękuję.
UsuńJaki cudowny sposób na wydębienie randki :)
OdpowiedzUsuńI zgodziłaś się? :D
Oczywiście! Jakże mogłabym mu odmówić? Musiałabym chyba nie mieć serca!
UsuńA tak w ogóle, to nie była randka. Jeszcze wtedy.
To słodkie :) Ja uwielbiam czytać o "miłościach". Sama własnej nie mam od bardzo dawna, ale uwielbiam te czyjeś :)
UsuńSądzę, że do miłości tu jeszcze wiele brakuje... Ale zawsze można dać szansę.
UsuńChciałbyś?
Usuń*chciałabyś
UsuńMasz na myśli miłość? Oczywiście.
UsuńTo masz okazję, bo on pewnie też.
UsuńTo się chyba nie dzieje naprawdę.
UsuńNie myśl tak, bo to przegapisz :)
UsuńChyba za bardzo się boję.
UsuńCzego?
UsuńZaangażowania? Przywiązania? Rozczarowania?
UsuńZranienia?
UsuńTego, że jak nic z tego nie wyjdzie, znów zostanę sama jak palec.
UsuńCoś się z tego zrodzi? ;-)
OdpowiedzUsuńPiosenkę znam, przypomniało mi się skąd - u mojego faceta w aucie czasem leci :-)
Zależy jak długo ze mną wytrzyma. :P
UsuńTo znaczy, że Twój facet słucha całkiem niezłej muzyki. ;)
Mój facet jest super <3 :D
UsuńWytrzyma, wytrzyma :>
Też chciałabym móc kiedyś powiedzieć "Mój facet jest super" xD Jeśli ten wytrzyma, to prawdopodobnie będę mogła. ;)
UsuńNo to git, starajcie się robić wszystko żeby tak było, :)))
UsuńO, jakie to urocze *.*
OdpowiedzUsuńPewnie nie będę oryginalna, jak powiem, że życzę Ci szczęścia i trzymam za was kciuki c:
Dziękuję.
UsuńRomantico, :) Szczęścia życzę i oby takich wypadów było więcej! Bez zbytniej szkody dla wątroby. ;p
OdpowiedzUsuńPóki co, moja wątroba jest w nienajgorszym stanie, ale ja już powoli zamieniam się w małą alkoholiczkę... Może i dobrze, że już jutro zaczynają się zajęcia, nie będzie tyle czasu na picie. :P
UsuńNawet, jak nic z tego nie wyjdzie, to na pewno zyskasz sympatycznego znajomego, być może przyjaciela :)
OdpowiedzUsuńObie te opcje są dla mnie bardzo korzystne. :)
UsuńWięc łap szczęście ;) Widać, że kolega zaangażował się w znajomość i na spotkaniach mu zależy. A Tobie?
UsuńChyba tak. Chciałabym, żeby coś z tego wyszło. Cieszę się jak głupia z każdego sms-a, telefonu, a nawet głupiej wiadomości na fejsie, a o spotkaniach to nie wspomnę. :) Nic, tylko patrzeć aż się kurczę zakocham.
UsuńNa to nie ma rady. Najlepiej cieszyć się z tego wszystkiego dalej i poczekać na rozwój sytuacji. :)
UsuńAle fajnie :P
OdpowiedzUsuńmi też przydałoby się takie coś... taki ktoś^^
odciąć się choć na chwilę od rzeczywistości, zapomnieć.
miejmy nadzieję, że relacja się rozwinie ;)