Weź nie żartuj!
a już myślałam, że nie można mi bardziej spieprzyć humoru :(
Never say never...
Jestem tu od niedawna ale...smutno mi, no. Liczyłam na więcej że tak powiem:D
Och, kiepsko..
nie żartuj! pisaj :)
Na "moment" znikam. Wracam. I Ciebie nie ma? Wróć...
prędzej czy później zawsze się wraca, więc mam nadzieję, że w Twoim przypadku też tak będzie :)
Dlaczego?
Po co tak?
też miałam kilka takich załamań, że tak to nazwę, ale zawsze wracałam :) Zapraszam do mnie, hooneyyy
Weź nie żartuj!
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że nie można mi bardziej spieprzyć humoru :(
OdpowiedzUsuńNever say never...
UsuńJestem tu od niedawna ale...smutno mi, no. Liczyłam na więcej że tak powiem:D
OdpowiedzUsuńOch, kiepsko..
OdpowiedzUsuńnie żartuj! pisaj :)
OdpowiedzUsuńNa "moment" znikam. Wracam. I Ciebie nie ma? Wróć...
OdpowiedzUsuńprędzej czy później zawsze się wraca, więc mam nadzieję, że w Twoim przypadku też tak będzie :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?
OdpowiedzUsuńPo co tak?
OdpowiedzUsuńteż miałam kilka takich załamań, że tak to nazwę, ale zawsze wracałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, hooneyyy